Automatyczne kamery ratują życie
Szwedzkie doświadczenia z automatycznymi
kamerami nadzorującymi ruch drogowy świadczą, że na monitorowanych
odcinkach dróg liczba wypadków zmniejsza się o 50%.
19.06.2008 | aktual.: 19.06.2008 13:01
Ponadto w wyniku obniżenia średniej prędkości pojazdów zmniejsza się emisja dwutlenku węgla. Badania przeprowadzone na 46-kilometrowym odcinku szosy, na którym zainstalowano 10 kamer pokazały, że emisja CO2 obniżyła się tam o 212 ton w skali rocznej.
Obliczono też, że spadek liczby wypadków zmniejszył koszty społeczne (m.in. koszty akcji ratunkowych, leczenia itp.) o 698 tys. euro.
W Szwecji próby z automatycznymi kamerami drogowymi rozpoczęto w latach 80. XX wieku. W 2004 roku Zarząd Dróg (VV) oraz policja zawarły umowę o współpracy w tej dziedzinie. Obecnie w Szwecji zainstalowanych jest ok. 850 kamer i liczba ta będzie co roku wzrastać. Sprzęt ten jest stale modernizowany, a najnowsze modele wyposażone są m.in. w radary oraz aparaty z lampami błyskowymi i działają całą dobę.
W 2007 roku kamery zarejestrowały ok. 140 tys. przekroczeń dozwolonej prędkości. Przewiduje się, że liczba ta w 2008 r. wzrośnie do 220-230 tys., głównie za sprawą zwiększenia liczby kamer. Wysokość mandatów to równowartość 210-420 euro, ale już za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 31 km na godzinę kierowca nie tylko płaci mandat, ale jeszcze traci prawo jazdy na okres od 1 do 3 miesięcy.
Michał Haykowski