"Autograf Chopina w sztambuchu"
Narodowy Instytut Fryderyka Chopina w
Warszawie wzbogacił się o unikatowy autograf Mazurka E-dur op. 6
nr 3 autorstwa wielkiego kompozytora - pisze "Dziennik Polski".
4-stronicowy utwór został kupiony na aukcji w Londynie, zorganizowanej przez Dom Aukcyjny Sotheby's. Nabytek drogą dyplomatyczną dotarł już do Polski, do Muzeum im. Fryderyka Chopina, będącego częścią instytutu. Po raz pierwszy zostanie publicznie zaprezentowany w środę w Warszawie przez ministra kultury. Będzie temu towarzyszył koncert w wykonaniu Cezarego Owerkowicza.
Mazurka E-dur kupił w Londynie pełnomocnik NIFC Adam Zamoyski za wylicytowaną kwotę 90 tys. funtów brytyjskich. Do tego strona polska musiała pokryć jeszcze koszty aukcyjne, oraz ubezpieczenie dzieła. W sumie mazurek kosztował ponad 111 tys. funtów brytyjskich.
Autografy Chopina powinny należeć do Polski. Stąd naszym celem jest gromadzenie tych dóbr - mówi prof. Ryszard Zimak, dyrektor Instytutu Fryderyka Chopina. Autografów Chopina jest już niewiele, dlatego każdy sygnał o tym, że ktoś chce sprzedać manuskrypt kompozytora, jest przez nas wnikliwie badany. I jeżeli eksperci potwierdzą jego autentyczność, staramy się o zakup. Mamy na to pieniądze, dzięki specjalnemu programowi rządowemu.
Autograf Mazurka E-dur jest przykładem tzw. manuskryptu sztambuchowego. Chopin wpisał się nim do pamiętnika nieznanej osobie. Zapisany jest na dwóch wyrwanych kartkach, na brzegach których zachowały się jeszcze pozostałości sznurka wiążącego cały zeszyt.
Ponieważ autograf różni się od wersji Mazurka E-dur znanego z druku, m.in. brakuje 4 taktów wstępu, inne są też szczegóły rytmiczne i struktury akordów, powszechnie uważa się, że autograf zawiera wersję utworu wcześniejszą od publikowanej. (PAP)