Autobus miał wypadek pod Szamotułami przez usterki techniczne
Autobus, który rozbił się 10 sierpnia pod Szamotułami, był niesprawny technicznie - wynika z opinii biegłego, która właśnie dotarła do prokuratury. W wyniki wypadku 37 osób, w tym 10 z ciężkimi obrażeniami, trafiło do szpitali w Szamotułach i Poznaniu.
Autobusem do Kołobrzegu podróżowało 48 osób, w tym dzieci. Po przejechaniu 20 kilometrów, autobus zjechał z jezdni i uderzył w drzewo. Kierowca autokaru był trzeźwy.
Jak dowiedziało się Radio Merkury, biegły z dziedziny techniki samochodowej stwierdził, że autobus renault miał nadmiernie zużyte przednie zawieszenie. Według specjalisty, stan techniczny pojazdu miał wpływ na wypadek.
W kwietniu autobus przechodził przegląd techniczny. Prokuratura będzie teraz ustalać, czy usterki zostały wtedy wykryte.