Austria fetuje zwycięstwo Schwarzeneggera
Cała Austria, niezależnie od przekonań
politycznych, cieszy się ze zwycięstwa pochodzącego z tego kraju
Arnolda Schwarzeneggera we wtorkowych wyborach na stanowisko
gubernatora Kalifornii.
08.10.2003 | aktual.: 08.10.2003 11:28
Po nocnych imprezach w barach, podczas których śledzono wybory, w środę rano Austriacy spotkali się w kawiarniach, gdzie z aplauzem przyjęli transmitowane przez telewizję przemówienie Schwarzeneggera po zwycięstwie.
"On jest jednym z nas" - powiedział Waltraud Klasnic, premier austriackiego kraju związkowego Styria, w którym urodził się Schwarzenegger. "Dzięki temu znajdziemy się bliżej międzynarodowej sceny. Wielu ludzi na świecie, w tym w Ameryce, teraz wie, gdzie jest Styria".
"Ma tu prawdziwych przyjaciół" - mówi były dyplomata Frank Bogen, dodając, że Arnie jest lubiany także z powodu tego, co zrobił dla promocji kraju i jego gospodarki. Podczas kręcenia "Czerwonej gorączki" Schwarzenegger wymógł, aby zimowe sceny powstały w jego ojczyźnie, a nie jak reszta filmu na Węgrzech.
"Mimo że jest obywatelem amerykańskim, nigdy nie zapomniał skąd pochodzi" - dodaje Bogen. Schwarzenegger ma obywatelstwo USA od 1984 roku. Nie może się on jednak ubiegać o funkcję prezydenta nowej ojczyzny, gdyż tę może pełnić tylko osoba urodzona w USA.
Również austriaccy politycy z radością przyjęli informację o wyborze Austriaka na gubernatora Kalifornii. "Jako austriacka minister spraw zagranicznych bardzo się cieszę z wielkiego sukcesu słynnego Austriaka Arnolda Schwarzeneggera. Chciałabym życzyć jemu i jego małżonce Marii wiele radości i sukcesów w nowej roli" - napisała w wydanym oświadczeniu szefowa austriackiej dyplomacji Benita Ferrero-Waldner.
"Jego sukcesy, najpierw sportowe, później zawodowe, a teraz polityczne pokazują Ameryce i światu jak skuteczni są Austriacy na całym świecie. Powinniśmy być z tego dumni. Bardzo bym się cieszyła z oficjalnej wizyty gubernatora Schwarzeneggera w Austrii"- dodała austriacka minister.