Australijczycy protestują przeciw ofensywie Izraela
Do starć z policją doszło
w Perth, w zachodniej Australii, podczas protestów przeciwników
izraelskiej ofensywy w Libanie - poinformowały miejscowe media i
policja.
29.07.2006 | aktual.: 29.07.2006 14:55
Około 200 osób zebrało się przed hotelem, w którym przebywał australijski premier John Howard. Wielu demonstrantów miało przy sobie flagi Libanu i Autonomii Palestyńskiej, wykrzykiwali hasła nawołujące do pokoju między walczącymi na Bliskim Wschodzie stronami.
Starcia wybuchły, gdy tłum próbował przedostać się do wychodzącego z budynku Howarda i zatrzymać jego limuzynę. Jeden z protestujących rzucił się na maskę samochodu. Policja zatrzymała dwie osoby.
Wcześniej premier Australii podczas przemówienia potępił libański Hezbollah. To nie jest jakaś inspirująca organizacja wolnościowa, to organizacja terrorystyczna- podkreślił. Jak tłumaczył, na Bliskim Wschodzie nie będzie trwałego pokoju, dopóki kraje arabskie nie zaakceptują istnienia obok siebie dwóch niepodległych państw - palestyńskiego i żydowskiego.