Australia nie ugnie się przed pogróżkami terrorystów
Australia nie ugnie się przed
groźbami zamachów, choć poważnie traktuje ostrzeżenie grupy
podającej się za europejskie skrzydło Al-Kaidy - zapewnił australijski minister spraw zagranicznych Alexander
Downer.
25.07.2004 | aktual.: 25.07.2004 11:58
Organizacja o nazwie "Islamska Grupa Tawhid" (albo "Grupa Islamski Tawhid") zamieściła w sobotę na stronie internetowej oświadczenie, w którym grozi zamachami Australii i Włochom, jeśli nie wycofają swoich wojsk z Iraku. Przedtem groziła Polsce i Bułgarii.
Downer obwinił za taki rozwój wydarzeń Hiszpanię i Filipiny, które wycofały swe wojska z Iraku: Hiszpania - po marcowym zamachu w Madrycie, a Filipiny - by uratować zakładnika, którego śmiercią grozili porywacze.
Niestety, te działania zachęciły terrorystów, by kontynuować groźby. I teraz adresatami gróźb tej samej organizacji jesteśmy my, Włosi, Polacy, Bułgarzy - powiedział australijski minister w telewizji Nine Network.
Ale, co jest bardzo ważne, my wysyłamy sygnał, że nie damy się zastraszyć grupom terrorystycznym. Grupy terrorystyczne nie będą ustalały polityki australijskiego rządu czy australijskiego narodu - dodał.
Podkreślił, że choć "Islamska Grupa Tawhid" jest nieznana, to jej groźba jest traktowana z całą powagą.
Australijczycy, jeśli wasz rząd odmówi wycofania się (...), poruszymy ziemię pod waszymi nogami, jak to zrobiliśmy w Indonezji i kolumny samochodów-pułapek nie zatrzymają się - głosi ostrzeżenie pod adresem Australii. Podobne, w którym też jest mowa samochodach-pułapkach, skierowano do Włochów.
Pójdźcie drogą, którą poszły Filipiny i Hiszpania. To właściwa droga, która gwarantuje wam bezpieczne życie - zachęca oświadczenie podpisane "Islamska Grupa Tawhid".
Obecność 880 australijskich żołnierzy w Iraku będzie z pewnością jednym z głównych tematów kampanii wyborczej w Australii. Premier John Howard zapewnia, że pozostaną oni w tym kraju, tak długo jak będą potrzebni. Opozycyjna Partia Pracy obiecuje, że jeśli wygra, wycofa wojska z Iraku do Bożego Narodzenia.