Auschwitz, 60 lat pamięci

26.01.2005 06:08, aktual.: 26.01.2005 10:13

Było zimowe popołudnie 27 stycznia 1945 roku, gdy zwiadowcy Armii Czerwonej dotarli - ku swojemu zaskoczeniu - do drutów kolczastych, otaczających kompleks obozowy Auschwitz I (tzw. Stammlager, koło Oświęcimia), Auschwitz II (Brzezinka) i Auschwitz III (obóz "pracy" w Monowicach) - pisze Wojciech Pięciak w "Tygodniku Powszchnym". Za drutami Brzezinki znaleźli zwłoki sześciuset więźniów, zamordowanych przez Niemców kilka godzin wcześniej. Znaleźli też więźniów żywych: 1200 w Auschwitz I, 5800 w Auschwitz II oraz 650 w Auschwitz III. Były wśród nich dzieci.

W kolejnych dniach wielu z uratowanych umarło z chorób i wyczerpania. Pośpiech, z jakim Wehrmacht cofał się przed rozpoczętą dwa tygodnie wcześniej sowiecką ofensywą, sprawił, że Niemcy nie zdążyli tych więźniów ani zabić, ani popędzić w tzw. marszach śmierci (podczas "ewakuacji" w połowie stycznia w kierunku zachodnim ruszyło na piechotę 58 tys. więźniów; większość zginęła po drodze).

Dla tych, którzy przeżyli Auschwitz, oraz dla innych z około dwóch tysięcy niemieckich obozów koncentracyjnych rok 1945 nie oznaczał końca koszmaru. Nadal nosili w sobie rany fizyczne i psychiczne. Oni, a często także ich dzieci - nie tylko dlatego, że wiele z nich rodziło się z upośledzeniami, spowodowanymi przez syndromy obozowe rodziców.

Historia XX wieku obfitowała w wydarzenia, o których można powiedzieć - patrząc w perspektywie całych dziejów świata - że były wyjątkowe. Wyjątkowy był Holokaust, to wymordowanie z przemysłowo-urzędniczą precyzją 90 proc. europejskich Żydów. Wyjątkowy był gułag, ów system sowieckich obozów "pracy", w których ginęły miliony (dokładna liczba może na zawsze pozostanie nieznana). Wyjątkowy był głód na Ukrainie, wywołany sztucznie w latach 30. przez władze sowieckie (znowu miliony ofiar). Wyjątkowe były kambodżańskie pola śmierci, na których Czerwoni Khmerzy wybili trzecią część własnego narodu. Wyliczenie można kontynuować i jeśli wiek XX był w historii świata niezwykły, to dlatego, że wydarzyło się w nim tyle zła, które miało - w takiej czy innej formie - charakter wyjątkowy.

W tym zestawieniu Auschwitz zajmuje miejsce szczególne. Tych 40 kilometrów kwadratowych polskiej ziemi w widłach Wisły i Soły, które w 1939 r. Adolf Hitler włączył do Rzeszy, a które w 1940 r. Reichsführer SS Heinrich Himmler ogłosił strefą zamkniętą, stało się największym niemieckim obozem koncentracyjnym i obozem zagłady oraz największym cmentarzem świata. Na tych 40 kilometrach kwadratowych zginęło od 1,2 do 1,6 miliona (szacunki się wahają) ludzi z całej Europy, w tym ponad milion Żydów. Albo, mówiąc inaczej: obywateli krajów okupowanej Europy (w tym Polski, ZSRR, Francji, Węgier itd.) narodowości żydowskiej.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także