ŚwiatAtomowy okręt zderzył się ze statkiem, załoga była pijana

Atomowy okręt zderzył się ze statkiem, załoga była pijana

Rosyjski atomowy okręt podwodny "Święty Jerzy” zderzył się na Pacyfiku ze statkiem rybackim. Jak twierdzą służby prasowe rosyjskiej floty - załoga statku rybackiego była pijana. Na szczęście kolizja nie spowodowała uszkodzenia reaktora jądrowego.

Okręt atomowy „Święty Jerzy” wynurzył się niedaleko brzegów Kamczatki i płynął kursem na Zatokę Awaczyńską. Oficer dyżurny wojskowej jednostki zobaczył zbliżający się statek rybacki "Doniec" i próbował porozumieć się z jego załogą przy pomocy krótkofalówki, ale bez rezultatu. Nie pomogły również sygnały syren pokładowych i wystrzeliwane race. Jednostka rybacka nie odpowiadała, bo jak się okazało kapitan i wszyscy marynarze byli pijani.

W wyniku zderzenia uszkodzony został kadłub okrętu atomowego. - Reaktor nie ucierpiał i promieniowanie nie przekracza bezpiecznych norm - poinformował rzecznik floty Pacyfiku Roman Martow. Dodał, że w incydencie nikt nie odniósł obrażeń, a powstałe szkody są niewielkie.

Okręt podwodny "Święty Jerzy" został zwodowany w 1980 roku. Na jego pokładzie pływa 130 marynarzy, ma na wyposażeniu 16 rakiet balistycznych typu RSM 50 i może zanurzyć się na głębokość 320 metrów.

W położonym nad Zatoką Awaczyńską mieście Wiluczyńsk znajduje się baza atomowych okrętów podwodnych rosyjskiej Floty Pacyfiku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (56)