Ateny i Saloniki toną w śmieciach - śmieciarze strajkują
W greckiej stolicy oraz w Salonikach z powodu strajku służb oczyszczania nagromadziło się już ponad 40 tysięcy ton śmieci. Śmieciarze strajkują tam od sześciu dni, a w poniedziałek poinformowali, że przedłużają swój protest o kolejne 24 godziny.
Siedemnaście tysięcy pracowników służb oczyszczania w tych dwóch największych greckich miastach domaga się podwyżek płac. Strajkujący twierdzą też, że jako przedstawicielom zawodu szkodliwego dla zdrowia należą im się wcześniejsze emerytury.
Konserwatywny rząd dopatruje się z kolei politycznych motywów strajku, twierdząc, że związki zawodowe w sektorze oczyszczania są kontrolowane przez komunistów i socjalistów.
Tymczasem śmieci zaczynają gnić, bo temperatura przekracza 20 stopni Celsjusza. Pracownicy władz miejskich w Atenach usiłują dezynfekować sterty odpadów, obawiając się wybuchu zarazy. A sytuacja robi się coraz trudniejsza. Cuchnie pod niebiosa. Nie można już otworzyć okna - skarżyła się w telewizji jedna z mieszkanek Aten.