Atak rebeliantów w Tikricie - zginęło 17 osób
W brawurowym ataku irackich rebeliantów w Tikricie na północ od Bagdadu, zginęło co najmniej siedemnastu Irakijczyków,
zatrudnionych przez amerykańską firmę na podmiejskim składowisku
broni. Trzynaście osób zostało poważnie rannych.
05.12.2004 | aktual.: 05.12.2004 11:18
Rzecznik stacjonujących w Tikricie sił amerykańskich, Bill Coppernoll powiedział, że dwa samochody z uzbrojonymi rebeliantami podjechały do konwoju cywilnych autobusów, przewożących Irakijczyków do pracy na składowisku broni.
Gdy pojazdy zatrzymały się, by wysadzić pasażerów przy wejściu na miejsce pracy, napastnicy zaczęli z samochodów strzelać do ludzi, zarówno wysiadających, jak i znajdujących się jeszcze w autobusach. Po serii strzałów napastnicy uciekli.
Ofiary ataku były zatrudnione przez amerykańską firmę Bushmaster Inc, zajmującą się likwidacją niewybuchów i zapasów irackiej broni.