PolskaAtak ptasiej grypy nie grozi Polsce

Atak ptasiej grypy nie grozi Polsce

Atak ptasiej grypy nie grozi Polsce - ocenili wirusolog i ornitolog. Naukowcy komentowali pojawiające się w ostatnich dniach doniesienia o
kolejnych ogniskach tej choroby na terenie Rosji.

Kierownik pracowni Wirusów Zakażeń Oddechowych w Państwowym Zakładzie Higieny (PZH) w Warszawie, dr Tomasz Szkoda, przypomniał, że ogniska ptasiej grypy występowały już od końca lat sześćdziesiątych w wielu krajach Europy, m.in. w Niemczech i Holandii. "Polskie ptaki też chorowały" - powiedział.

Mimo że na przestrzeni trzydziestu lat liczba ptasich ferm na świecie zdecydowanie wzrosła, z powodu wirusa ptasiej grypy zmarło maksymalnie 70 osób - zwrócił uwagę wirusolog. Byli to w większości pracownicy ferm przebywający wśród chorych ptaków, w otoczeniu, gdzie stężenie wirusa było bardzo wysokie - tłumaczył.

Szkoda zaznaczył, że wirusem ptasiej grypy można, ale nie trzeba, zarazić się na przykład jedząc surowe mięso chorego ptaka. Jednak w Polsce takiego mięsa się nie je, a gotowanie czyni mięso bezpiecznym - powiedział.

Według ornitologa z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN, dr. Przemysława Chelareckiego, ryzyko przeniesienia ptasiej grypy do Polski przez ptaki lecące z Rosji jest znikome. Nie ma ptaków migrujących okresowo między Polską a Syberią - powiedział naukowiec. - Raz na kilka lat przylatuje do Polski pojedynczy osobnik.

Chelarecki dodał, że w Polsce żyje natomiast kilka gatunków ptaków, które migrują okresowo w rejon południowej Azji - móchołówka mała, świstówka zielonawa (zwana wójcikiem), dziwonia i pliszka cytrynowa. Uspokoił jednak, że ptaki te nie stanowią dla Polaków zagrożenia, ponieważ ich populacja nie jest liczna, ponadto o tej porze roku opuszczają one Polskę. Wszystkie one gniazdują w Polsce a zimują w Azji, czyli właśnie szykują się do opuszczenia naszego kraju - wyjaśnił.

Pozostaje pytanie czy ewentualnie od nich mogłyby się zarazić gatunki powszechnie występujące w Polsce. Przypuszczalnie tak, niemniej tym będziemy się tym ewentualnie martwić dopiero wiosną - powiedział.

W ostatniej dekadzie lipca rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowało o pojawieniu się ptasiej grypy w obwodzie nowosybirskim. Przyczyną pomoru ponad 300 sztuk drobiu był według Rosjan wirus typu AH5. We wtorek poinformowano ponadto o przypadkach ptasiej grypy na fermach kurzych w obwodzie tiumeńskim na Syberii.

Przedstawiciel rosyjskich władz weterynaryjnych ostrzegł, że ptasia grypa, która ostatnio wystąpiła na Syberii, może zagrażać krajom Unii Europejskiej.

Ptasia grypa, od 2003 r. nękająca kraje Azji Południowo- Wschodniej, spowodowała już na tym obszarze zgony co najmniej 57 osób. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzega przed pandemią tej choroby i szacuje, że może ona zabić nawet 50 milionów osób.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)