Atak PO na Kaczyńskiego
"Platforma Obywatelska zazdrości nam dobrych
wyników w sondażach. Stąd ta awantura" - tak ocenia prezydent
stolicy Lech Kaczyński nawoływanie PO do udzielenia mu wotum
nieufności - informuje "Życie Warszawy".
27.04.2005 07:00
PO zdecydowała, że nie poprze Kaczyńskiego w czasie głosowania nad absolutorium - finansowym rozliczeniem za ubiegły rok. Stało się tak, chociaż w przyszłym Sejmie PO i PiS prawdopodobnie będą tworzyć koalicję rządową.
Lech Kaczyński uważa, że zarzuty, jakie wysuwa przeciwko niemu Hanna Gronkiewicz-Waltz, od niedawna szefowa PO w stolicy, są nieprawdziwe. Oskarżenia to przede wszystkim wyhamowanie miejskich inwestycji, nie uchwalanie planów zagospodarowania przestrzennego, co uniemożliwia prywatnym inwestorom budowę nowych budynków mieszkalnych, mała liczba mieszkań komunalnych oddanych do użytku za czasów Kaczyńskiego i wzrost wydatków na administrację.
Lech Kaczyński odpowiada na te zarzuty. "Wydatki na administrację spadły w pierwszym roku mojego urzędowania o 20%. Atrakcyjność inwestycyjna miasta poprawiała się. Wykonanie budżetu inwestycyjnego to ponad 75%. Remontujemy i oddajemy do użytku ponad 1,3 tys. mieszkań komunalnych rocznie. PO przez kilka lat swoich rządów oddała 400. To polityczna awantura. Szkoda czasu na jej roztrząsanie - mówi gazecie Kaczyński.
Gronkiewicz-Waltz jednak wyciąga z rękawa kolejne argumenty. Uważa, że Kaczyński najpierw walczył z tak zwanym układem warszawskim (byli członkowie warszawskiej PO, którzy rządzili miastem), a teraz montuje z nimi porozumienie, by utrzymać się u władzy w stolicy - pisze "Życie Warszawy".(PAP)