Atak na wiecu Trumpa. Jest pierwsza reakcja z Polski
Jest pierwsza reakcja z Polski na incydent podczas wiecu Donalda Trumpa w Pensylwanii. Na wydarzenia zareagował Marek Magierowski, ambasador Polski w USA.
Jestem głęboko zszokowany wydarzeniami na wiecu w Pensylwanii. Życzę Donaldowi Trumpowi powrotu do zdrowia - napisał w serwisie X (dawniej Twitter) ambasador RP w Stanach Zjednoczonych Ameryki, Marek Magierowski. To pierwsza reakcja polskich władz na wydarzenia z USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak na Donalda Trumpa
Były prezydent USA Donald Trump został ranny podczas sobotniego wiecu wyborczego w Butler w Pensylwanii. Trump padł na ziemię podczas przemówienia, trzymając się za głowę - po czym został odeskortowany do swojego samochodu przez Secret Service. Najprawdopodobniej doszło do próby zamachu na kandydata na prezydenta USA.
Podczas wiecu słychać było odgłosy przypominające serię strzałów. Trump najpierw upadł, a po kilku chwilach wstał na nogi o własnych siłach, machając pięścią w stronę tłumu. Następnie ostał odprowadzony do samochodu przez agentów Secret Service. Na jego głowie widać było ślady krwi.
Chroniąca Trumpa Secret Service przekazała, że Trump jest bezpieczny. Na nagraniu z incydentu słychać było, jak funkcjonariusze mówią, że "strzelec padł na ziemię". Były doradca Trumpa, David Urban, powiedział stacji CNN, że napastnik - stojący w drugim rzędzie widowni - został postrzelony w głowę.
"Prezydent Trump dziękuje organom prawa za ich szybkie działania podczas tego haniebnego zdarzenia. Wszystko z nim w porządku i jest badany w lokalnej placówce medycznej. Wkrótce podamy więcej szczegółów" - powiadomił w oświadczeniu sztab wyborczy byłego prezydenta.
Czytaj też: