Astronom: dobry sezon na obserwację Merkurego
Przełom listopada i grudnia to dobry czas na podziwianie najbliższej Słońcu planety, czyli Merkurego - poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.
29.11.2012 | aktual.: 29.11.2012 13:11
Naukowiec przypomniał, że Merkury w maksimum swojego blasku jest jaśniejszy od najjaśniejszych gwiazd na niebie. - Mimo tego, wielu ludzi nigdy go nie widziało. Podobno zaliczał się do nich nawet sam Mikołaj Kopernik - zauważył astronom. Jego zdaniem jest to efekt niewielkiej odległości kątowej, która dzieli na niebie Merkurego od Słońca.
- Oba ciała przebywają zawsze blisko siebie, przez co planeta jest albo niewidoczna, albo można ją dojrzeć tuż po zachodzie Słońca lub tuż przed jego wschodem. Bywają jednak krótkie okresy tzw. maksymalnej elongacji, w której Merkury może oddalić się od Słońca nawet na odległość dochodzącą do 28 stopni. Wtedy warunki do jego obserwacji wyraźnie się poprawiają - opisał dr Olech.
Według niego bardzo dobrym okresem do obserwacji Merkurego, w tym roku, jest właśnie przełom listopada i grudnia. - Godzinę przed wschodem Słońca, a więc około godziny 6.30 rano, Merkurego dojrzymy niespełna 10 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem. Trochę wyżej od niego i kilka stopni na zachód świecą dwie inne jasne planety: Saturn i Wenus. Wenus jest znacznie jaśniejsza od Merkurego, ale to Merkury jest jaśniejszy od Saturna - powiedział naukowiec.
Dodał, że dysponując teleskopem o powiększeniu około 100 razy można spróbować dojrzeć tarczę planety i jej fazy.