Astronauci NASA latali... na gazie
Pijani amerykańscy astronauci co najmniej dwa razy dostali pozwolenie na udział w locie, mimo protestów kolegów i lekarzy - ustalili członkowie NASA podczas dyskusji panelowej. Debata dotyczyła kwestii zdrowotnych astronautów, po tym jak w lutym astronautka Lisa Nowak została aresztowana za napaść z bronią w ręku.
Podczas dyskusji ustalono, że są dowody na spożywanie alkoholu przez astronautów mimo 12-godzinnego zakazu przed lotem. W raporcie NASA nie padają nazwiska. Nie ma mowy o Lisie Nowak, która w lutym została oskarżona o napaść na kobietę. Uzbrojona m.in. w młotek Nowak zaatakowała swoją ofiarę, ponieważ była zazdrosna o astronautę.
Z raportu nie wynika, czy pijani byli pilotami, kiedy miało miejsce to zdarzenie i czy był to lot w kosmos. Na pewno wiadomo, że lekarze i inni astronauci mieli wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa lotu, ale pijani astronauci nie zostali sprowadzeni na ziemię.
W piątek amerykańska agencja przestrzeni kosmicznej NASA poinformowała również o wykryciu sabotażu w komputerze, który 7 sierpnia wahadłowcem "Endeavour" miał być wysłany na orbitę i zainstalowany w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
Według NASA, sabotażystą jest pracownik programu kosmicznego, który celowo poprzecinał przewody wewnątrz komputera, mającego przekazywać na Ziemię dane z czujników zainstalowanych na stacji.