As-Sadr do Irakijczyków: nie współpracujcie z Amerykanami!
Radykalny duchowny szyicki Muktada as-Sadr zaapelował w liście do sił irackich, by nie współpracowały z Amerykanami w zakrojonym na szeroką skalę planie przywracania bezpieczeństwa w Bagdadzie.
"Zwracam się do sił irackich - do policji i wojska: możecie bronić naszego narodu za pomocą waszej wiary, poświęcenia, cierpliwości i jedności" - napisał as-Sadr w liście odczytanym w niedzielę przez szyickich duchownych przed kilkutysięcznym tłumem w Mieście Sadra, na wschodzie Bagdadu.
"Okupant nie może tego czynić przy użyciu swoich wozów pancernych i samolotów. Plan bezpieczeństwa przeprowadzany pod dowództwem naszego wroga nie zawiera niczego dobrego dla Irakijczyków. Trzymajcie się od nich z daleka. Róbcie swój własny plan, niezależny iracki plan" - czytali duchowni słowa radykalnego przywódcy, podczas gdy tłum skandował: "Muktada jest mostem do raju".
W połowie lutego siły amerykańsko-irackie przystąpiły do realizacji operacji przywracania bezpieczeństwa w Bagdadzie pod kryptonimem "Plan Wcielania Prawa".
Waszyngton uznaje Sadra i Armię Mahdiego za największe zagrożenie dla bezpieczeństwa Iraku i wielokrotnie wzywał rząd premiera Nuriego al-Malikiego do rozbrojenia tej formacji. W 2004 roku Sadr stał na czele dwóch fali antyamerykańskich wystąpień; dowództwo USA wydało wówczas nakaz aresztowania szyickiego radykała.
Amerykanie przypuszczają, że Sadr zbiegł do sąsiedniego Iranu. Zaprzeczyli temu zarówno współpracownicy szyity, jak i rzecznik irańskiego MSZ Mohammad Ali Hosseini, według którego informacje na temat ucieczki Sadra z Iraku to "część psychologicznej propagandy wojennej prowadzonej przez USA w Iraku i mającej na celu wywarcie presji na Iran".
W zeszłym tygodniu władze irackie w ramach "Planu Wcielania Prawa" zablokowały na trzy dni przejścia graniczne z Iranem i Syrią. Celem blokady było powstrzymanie przenikania zagranicznych bojowników i broni z obu tych państw do Iraku.