Arsenał kłusownika w domu na Mazurach
Pochodzenie materiałów wybuchowych znalezionych na posesji domu koło Rucianego-Nidy na Mazurach sprawdza warmińsko-mazurska policja - poinformowało biuro prasowe policji w Olsztynie. Prawdopodobnie materiały należały do zmarłego przed dwoma laty kłusownika.
Materiały wybuchowe odkryto we wtorek w pomieszczeniu gospodarczym stojącym przy domu we wsi Głodowo, koło Rucianego-Nidy.
Jak przekazała Monika Wejknis z zespołu prasowego warmińsko-mazurskiej KWP, posesję z domem i przyległymi do niego budynkami kupił kilka tygodni temu mieszkaniec Warszawy, który zlecił uprzątnięcie terenu i zabudowań.
Sprzątający mężczyzna znalazł w składziku reklamówki, a w nich było kilkadziesiąt petard samodziałowych, domowej roboty zapalniki, lont prochowy i spłonki. Przypuszczamy, że wszystko należało do poprzedniego właściciela, który zmarł dwa lata temu. Prawdopodobnie używał tego do kłusowania na ryby - poinformowała Wejknis.
Odnalezione ładunki zostały zabezpieczone przez saperów, a następnie zdetonowane na poligonie wojskowym.