Armia USA: egzekucja Husajna wyłączną sprawą Irakijczyków
Jak oświadczył rzecznik wojsk
USA w Iraku, generał William Caldwell, strona iracka ponosi
całkowitą odpowiedzialność za przebieg egzekucji Saddama Husajna,
w tym za dopuszczenie do potajemnego jej sfilmowania.
03.01.2007 12:35
Utrwalone za pomocą telefonu komórkowego ujęcia funkcjonariuszy szyickich, miotających obelgi na skazańca z pętlą na szyi, wzbudziły powszechne oburzenie sunnitów, jak również zakłopotanie umiarkowanych szyitów i Kurdów.
Poproszony podczas konferencji prasowej w Bagdadzie o skomentowanie tej sprawy, generał Caldwell oświadczył: Nie decydowaliśmy o tym, co się stało, ale my dokonalibyśmy tego (tzn. stracenia Saddama) inaczej.
Nie mieliśmy absolutnie nic wspólnego z obiektem, gdzie miała miejsce egzekucja - dodał Caldwell. Według niego, siły amerykańskie dostarczyły nad ranem śmigłowcem skazańca do więzienia, a następnie opuściły je. Amerykańscy żołnierze nie byli odpowiedzialni za rewidowanie świadków w poszukiwaniu telefonów komórkowych - podkreślił rzecznik.