PolskaArmia nie pomoże żołnierzom oskarżonym o zbrodnię

Armia nie pomoże żołnierzom oskarżonym o zbrodnię


Wojsko Polskie nie zapewni pomocy prawnej polskim żołnierzom oskarżonym o zbrodnię w Afganistanie. Armia nie zapewniła nam ani pomocy adwokata wojskowego, ani zwrotu kosztów za wynajęcie prawnika cywilnego - mówią członkowie rodzin oskarżonych.

Armia nie pomoże żołnierzom oskarżonym o zbrodnię
Źródło zdjęć: © PAP

17.11.2007 | aktual.: 17.11.2007 16:01

W Wojsku Polskim w ogóle nie ma adwokatów uprawnionych do występowania przed sądem - pisze "Newsweek". Oznacza to, że gdy wobec żołnierza wszczynane jest postępowanie prokuratorskie, nie może on liczyć na prawnika wojskowego, który mógłby reprezentować go w trakcie śledztwa i bronić w trakcie procesu.

Gdy sprawa trafia przed sąd, obrony może podjąć się jedynie cywilny adwokat- przyznaje mjr Dariusz Kasperczyk, rzecznik dowództwa operacyjnego sił zbrojnych, które koordynuje obsługę misji zagranicznych. Skoro istnieją sądy wojskowe i taka prokuratura, to żołnierz, któremu stawiane są zarzuty, powinien dostać obrońcę od armii - dziwi się gen. Stanisław Koziej, były wiceminister obrony narodowej.

Siły zbrojne nie zadbały nawet o ubezpieczenia, które mogłyby pokryć koszt wynajęcia cywilnego prawnika. Przeprowadzamy zbiórkę w brygadzie, by wspomóc finansowo rodziny kolegów, które wynajmują prawników - mówi kapitan Popławski z 18. Batalionu z Bielska-Białej, w którym służyli oskarżeni żołnierze. Pomoc psychologiczną dla rodzin zatrzymanych żołnierzy jednostka też zapewniła we własnym zakresie, bez udziału Ministerstwa Obrony Narodowej.

Misje zagraniczne pokazują, jak długo byliśmy armią poligonową i jak wiele brakuje nam do profesjonalnych sił zbrojnych - mówi Jarosław Rybak, do ubiegłego piątku rzecznik MON.

Jego słowa potwierdzają przykłady z najlepiej zorganizowanych sił zbrojnych świata. W Wielkiej Brytanii żołnierzom, którym prokurator wojskowy stawia zarzuty, przydzielany jest za darmo wojskowy obrońca. Oskarżeni mogą także wynająć prawnika cywilnego i ubiegać się o zwrot kosztów od armii - mówi "Newsweekowi" Paul Starbrook, ekspert prawny z brytyjskiego ministerstwa obrony. Podobnie jest w Stanach Zjednoczonych.

Jeśli przeciw żołnierzom prowadzi się wojskowe śledztwo, automatycznie przydzielany jest obrońca z Wojskowego Biura Śledczego (JAG) - mówi mjr Anne Edgecomb z departamentu informacji armii amerykańskiej.

Marcin Marczak, Grzegorz Indulski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)