Arkusz dla kandydata na posła
Testy, ankiety, partyjne oceny, oświadczenia
majątkowe, zaświadczenia o niekaralności, sondaże popularności -
to metody, jakie zastosują partie przy wyborze swoich kandydatów
na posłów i senatorów - pisze "Dziennik Polski".
Partie zapewniają, że ich metody zagwarantują wystawienie kandydatów mądrych, doświadczonych, uczciwych i mogących pochwalić się sukcesami w działalności społeczno-politycznej.
Według "Dziennika Polskiego", najbardziej nietypową metodę tworzenia list wyborczych zastosuje Samoobrona. Kandydatów na posłów tej partii czeka egzamin z wiedzy o programie Samoobrony, konstytucji RP i działalności Sejmu. Lider Samoobrony Andrzej Lepper zapowiada, że ci, którzy obleją testy, nie mają szans znaleźć się na liście kandydatów do parlamentu. Ci, którzy na niej już się znajdą, będą musieli jeszcze podpisać weksle in blanco, które mają być zabezpieczeniem przed przejściem do innej partii już po wyborze na posła lub senatora.
Polskie Stronnictwo Ludowe stawia na ocenę wewnątrzpartyjną. To struktury powiatowe wystawiają kandydatów na kandydatów - mówi Andrzej Kosiniak-Kamysz, szef PSL w Krakowie. Każda z wytypowanych osób musi wypełnić ankietę, której treść ma wpływ na późniejsze głosowania za lub przeciw kandydowaniu tej osoby.
Ankieta, oświadczenie majątkowe i oświadczenie lustracyjne - to dokumenty wypełniane przez kandydatów Platformy Obywatelskiej.
Sojusz Lewicy Demokratycznej ułoży swoje listy po konsultacjach w regionie; po pierwszych konsultacjach w grupie kandydatów jest większość obecnych posłów. Tak jak w PO, egzaminów nie będzie.
Obecnych posłów nie trzeba już sprawdzać, bo wszystko o nich wiemy - zapewnia Marek Kotlinowski, prezes Ligi Polskich Rodzin. äPozostali wypełnią specjalną ankietę. Szczególny nacisk kładziemy na to, co kandydatowi udało się osiągnąć w swojej społeczności lokalnej i czy mają tam autorytetö - zaznacza. Poseł Kotlinowski dodaje, że każdy z kandydatów będzie musiał przedstawić zaświadczenie o niekaralności. (PAP)