Ariel Szaron grozi Jaserowi Arafatowi
Izrael "może ruszyć przeciw (przywódcy
Palestyńczyków) Jaserowi Arafatowi" - powiedział
premier Ariel Szaron. Arafat od ponad dwóch lat jest de facto
internowany w Ramalli na Zachodnim Brzegu Jordanu.
01.04.2004 | aktual.: 01.04.2004 21:45
Według telewizji izraelskiej, Szaron wspomniał o możliwości podjęcia działań przeciwko Arafatowi w serii wywiadów, których udzielił w związku z nadchodzącym żydowskim świętem Paschy. Publikację wywiadów zapowiedziano na piątek.
Szaron oświadczył, że Arafat nie może pozostawać w nieskończoność tam, gdzie jest, i że nie można wykluczyć, że w przyszłości Izrael podejmie przeciwko niemu działania - poinformowała w czwartek telewizja izraelska. Więcej szczegółów nie podano.
W zeszłym roku gabinet izraelski postanowił, że Arafata należy "usunąć", ale nigdy nie sprecyzował, czy oznacza to jego fizyczną likwidację.
Przed tygodniem szef izraelskiego sztabu generalnego Mosze Jaalon zasugerował, że Arafat i szef Hezbollahu Hasan Nasrallah mogą zostać zgładzeni przez Izrael, tak jak szef Hamasu szejk Ahmed Jasin.
Ociemniały i częściowo sparaliżowany szejk Ahmed Jasin, który przed laty założył Hamas, jedną z najbardziej radykalnych palestyńskich organizacji, zginął 22 marca w izraelskim ataku rakietowym w Strefie Gazy. Izraelskie radio informowało, że Szaron osobiście nadzorował operację, a potem pogratulował sukcesu jednostkom, które dokonały ataku na "czołowego przywódcę palestyńskich morderców i terrorystów".