Aresztowano zatrzymanych za przetargi dla policji
Sąd Rejonowy w Białymstoku uwzględnił
wnioski prokuratury i aresztował trzech byłych
pracowników biura logistyki Komendy Głównej Policji, zatrzymanych
w sprawie nieprawidłowości przy przetargach, w tym na zakup
rumuńskich samochodów ARO dla policji.
Sąd wydał postanowienie o 3-miesięcznym areszcie tymczasowym podejrzanych - poinformowano w białostockim sądzie. Postanowienie nie jest prawomocne, przysługuje od niego zażalenie do sądu okręgowego.
We wtorek prowadząca śledztwo Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku postawiła podejrzanym zarzuty m.in. poświadczenia nieprawdy i przekroczenia uprawnień przy przetargach oraz przyjmowania za to korzyści, np. samochodów do użytkowania czy udziału w spotkaniach towarzyskich.
Zarzuty poświadczenia nieprawdy i przekroczenia uprawnień dotyczą przetargu na rumuńskie samochody terenowe ARO. Według prokuratury, w protokołach zakupu 88 aut potwierdzono ich odbiór i fakt, iż są zaadaptowane dla potrzeb policyjnych w wersji zapisanej w umowie, gdy tak w istocie nie było.
W wyniku aneksu do umowy między KGP a pośrednikiem w tej transakcji, na jego rachunek policja przelała blisko 5,5 mln zł. Dzięki temu firma ta uniknęła odstąpienia przez KGP od umowy, co wiązałoby się m.in. z koniecznością zapłaty przez pośrednika kar umownych.
Wszyscy podejrzani formalnie się nie przyznają, ale składali obszerne wyjaśnienia. Ich przesłuchania trwały dwa dni. Jak mówią prokuratorzy, w swoich wyjaśnieniach podejrzani zmierzali do umniejszenia ich roli w sprawach, którymi interesuje się prokuratura.
Zatrzymani to dwaj funkcjonariusze z ok. 20-letnim stażem (b. zastępca naczelnika biura logistyki i b. specjalista) oraz pracownik cywilny.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi białostocka prokuratura apelacyjna, bo to do niej - przez Prokuraturę Krajową - na początku lipca trafiło zawiadomienie od komendanta głównego policji.