Trwa ładowanie...
d424lki
05-09-2011 13:32

Aresztowano winnego śmierci 5 osób

Przyczyną czerwcowego pożaru w Świętochłowicach-Lipinach, w którym zginęło pięć osób, było zaprószenie ognia - ustaliła chorzowska prokuratura. Mieszkaniec Świętochłowic usłyszał zarzut dotyczący nieumyślnego spowodowania tej katastrofy. Sąd aresztował go na trzy miesiące.

d424lki
d424lki

O przedstawieniu zarzutów w toczącym się od kilku miesięcy postępowaniu poinformowała zastępca prokuratora rejonowego w Chorzowie, Beata Wrzesińska. - Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia - powiedziała prok. Wrzesińska. Jak dodała, podejrzany jest mieszkańcem Świętochłowic, ale nie był lokatorem kamienicy, w której doszło do pożaru.

Wcześniej był poszukiwany jako świadek w postępowaniu sprawie pożaru. - Nie było znane jego miejsce pobytu jego, w wyniku podjętych czynności ustaliliśmy, że najprawdopodobniej to on stoi za spowodowaniem pożaru - powiedziała prokurator.

Mężczyzna usłyszał zarzut nieumyślnego "sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach", w którym pięć osób poniosło śmierć, a siedem doznało ciężkich obrażeń. Może za to grozić kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.

Po przesłuchaniu prokuratura przesłała do chorzowskiego sądu wniosek o aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące. Po południu sąd go uwzględnił - poinformowała sędzia Agnieszka Szczygieł-Czaputa. Na taką decyzję wpłynęło wysokie prawdopodobieństwo, że podejrzany dopuścił się zarzucanego mu czynu, grożąca mu surowa kara i potrzeba zabezpieczenia właściwego toku śledztwa. - Zachodzi obawa ucieczki i ukrywania się przez podejrzanego - powiedziała sędzia.

d424lki

Tragiczny w skutkach pożar wybuchł na klatce schodowej w stojącej w zwartej zabudowie kamienicy 17 czerwca po godz. 1.30. Ogień przepalił drzwi i uniemożliwił mieszkańcom wydostanie się z budynku, dlatego strażacy starali się ewakuować ich przez okna. W pożarze spaliło się sześć mieszkań, zawaliła się też część klatki schodowej. W akcji wzięło udział 18 zastępów strażackich.

Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci czterech z pięciu ofiar było zatrucie tlenkiem węgla. W przypadku kobiety, która ratując się przed pożarem wyskoczyła z okna na drugim piętrze, bezpośrednią przyczyną zgonu były obrażenia spowodowane upadkiem z wysokości.

Już krótko po tragedii spekulowano, że najbardziej prawdopodobne przyczyny pożaru to zaprószenie ognia lub podpalenie. Potwierdziło to śledztwo, w którym jednym z najistotniejszych dowodów jest opinia biegłego z zakresu pożarnictwa.

d424lki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d424lki
Więcej tematów