Aresztowano ojca zamordowanych noworodków
44-letni Andrzej K., ojciec pięciorga
noworodków, których zwłoki znaleziono 20 sierpnia w beczce z
kiszoną kapustą w Czerniejowie na Lubelszczyźnie, został
aresztowany pod zarzutem udziału w zabójstwie dzieci.
21.09.2003 | aktual.: 21.09.2003 17:22
"W sobotę w godzinach nocnych prokurator rejonowy przedstawił Andrzejowi K. zarzut wzięcia udziału w zabójstwie pięciorga noworodków, tj. zbrodni określonych artykule 148 Kodeksu Karnego. Czyny te są zagrożone karą dożywotniego pozbawienia wolności. Andrzej K. został aresztowany" - powiedział rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Lublinie Andrzej Lepieszko.
Lepieszko dodał, że Andrzej K. nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Prokuratura nie ujawniła treści złożonych przez niego wyjaśnień.
Jego żona 38-letnia Jolanta, poszukiwana listem gończym, na kilka dni przed makabrycznym odkryciem opuściła dom i zaginęła.
"Ta sama analiza dowodów śledztwa dała podstawę do wydania wobec żony Andrzeja K., Jolanty, postanowienia o przestawieniu zarzutów współsprawstwa w dokonaniu tychże pięciu zbrodni" - powiedział Lepieszko. "Andrzej K. twierdzi, że nie zna miejsca pobytu swojej małżonki"- dodał.
Prokurator rejonowy w Lublinie zarządził poszukiwanie Jolanty K. listem gończym. "Pomaganie w ukrywaniu się podejrzanej zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat pięciu" - przypomniał Lepieszko.
Komendant wojewódzki policji w Lublinie Marek Hebda wyznaczył 5 tys. zł. nagrody za wskazanie miejsca, gdzie ukrywa się Jolanta K. Zgłoszenia przyjmowane są pod numerem policyjnej infolinii 0801-801-997 lub też pod numerem 997.
Odkryte 20 sierpnia zwłoki noworodków, czterech chłopców i dziewczynki, były przechowywane w plastykowych torbach w beczce z kwaszoną kapustą w piwnicy domu rodziny K. w Czerniejowie. Zamieszkiwało go małżeństwo z czworgiem dzieci w wieku 12-17 lat i matka gospodarza domu. Szczątki dzieci odkryły dwie dziewczynki, córki małżeństwa K., gdy ze względu na fetor babka poleciła im wyrzucenie zawartości beczki na pole.
Badania DNA wykazały, że rodzicami znalezionych noworodków są gospodarze domu Jolanta i Andrzej K. Na podstawie wyników m.in. sekcji zwłok, prokuratura przyjęła założenie, że dzieci urodziły się normalnie i zaraz po urodzeniu zostały zamordowane. "Zbrodnie te zaistniały pomiędzy 1992 r. a 2003 r. Zwłoki prawdopodobnie były zamrażane" - powiedział Lepieszko.
Policja w całej Polsce prowadzi poszukiwania Jolanty K. Ustalono, że kobieta wyszła z domu 15 lub 16 sierpnia i udała się na przystanek autobusowy. Po drodze zatrzymała tzw. okazję. Prawdopodobnie zabrał ją kierowca czerwonego samochodu dwudrzwiowego wyglądem przypominającego citroena berlingo. Z tyłu w samochodzie siedziała kobieta z dzieckiem. Pojechali w kierunku trasy Lublin - Wysokie - Biłgoraj.
Rok wcześniej w Czerniejowie znaleziono zwłoki noworodka podrzucone pod miejscowy kościół. Matka dziecka nie została ustalona. Prokuratura sprawdza ewentualne związki tamtej śmierci noworodka, ze sprawą zwłok dzieci znalezionych u rodziny K.