Aresztowana z Akropolu
Siedziba biura Akropol (Archiwum)
Na trzy miesiące krakowski sąd aresztował jedną z właścicielek biura podróży "Akropol", biura które zorganizowało wyjazd polskich turystów do Hiszpanii i Grecji, ale nie zapłaciło za ich pobyt. Wniosek o areszt skierowała do sądu prokuratura, która zarzuciła 52-letniej Lidii G. oszukanie klientów biura na blisko 52 tys. zł. Kobiecie
grozi do 8 lat więzienia.
Według sądu, za aresztowaniem przemawiał również fakt, że podejrzana współdziałała z dwoma innymi osobami, które nadal pozostają na wolności, i mogłaby razem utrudniać dalsze postępowanie.
Lidia G. została zatrzymana przez policję w poniedziałek po południu. Jak twierdzi jej mąż, sama zgłosiła się na policję po powrocie z delegacji, która uniemożliwiła jej wcześniejsze wyjaśnienie sprawy. Podczas przesłuchań nie przyznała się do winy.
Pierwsze sygnały o kłopotach krakowskiego biura podróży pojawiły się w zeszłym tygodniu. Rodziny osób, które wyjechały do Hiszpanii, poinformowały media, że turystów nie wpuszczono do hoteli i że koczują oni na parkingu.
Nocleg i wyżywienie dla Polaków udało się zorganizować dzięki pomocy polskiego konsulatu w Barcelonie. Pierwsza 90-osobowa grupa turystów wróciła do kraju z Hiszpanii w nocy z piątku na sobotę, a kolejne grupy - z Chorwacji i Grecji - w następnych dniach. Za ich transport zapłaciła firma ubezpieczeniowa.
Wojewoda małopolski cofnął "Akropolowi" zezwolenie na prowadzenie usług turystycznych. Już w maju Krakowska Izba Turystyki wykluczyła Biuro Podróży "Akropol" z grona swoich członków. Akropol nie wywiązywał się z umów z firmą ubezpieczeniową oraz z innymi członkami Izby.