ŚwiatAresztowali Polkę, bo wpłynęła nie na to morze

Aresztowali Polkę, bo wpłynęła nie na to morze

Rosyjskie służby graniczne zatrzymały na wodach Morza Czukockiego jacht "Anna" na pokładzie, którego znajduje się dwóch żeglarzy: Polka - Monika Witkowska i Szwed - Borji Ivarsson. Rosjanie twierdzą, że jednostka nielegalnie wpłynęła na ich wody terytorialne i zamierzają jej załogę postawić przed sądem.

30.08.2011 | aktual.: 30.08.2011 16:59

Polsko-szwedzka załoga już raz została ukarana za nielegalne przebywanie na wodach terytorialnych Federacji Rosyjskiej. Sąd w portowym miasteczku Pewek nakazał żeglarzom opuszczenie terytorium Federacji i ukarał ich grzywną w wysokości 80 dolarów.

Gdy próbowali opuścić rosyjskie wody zostali ponownie zatrzymani pod takim samym zarzutem. Na pokład "Anny" weszli uzbrojeni żołnierze a kuter straży granicznej holuje jednostkę do jednego z portów na Czukotce. - Jesteśmy w stałym kontakcie z Panią Witkowską i wiemy, że za kilkanaście godzin dotrze ona do miasteczka Prowidenja - poinformował Polskie Radio Konsul Generalny w Moskwie - Michał Greczyło.

Dyplomata wyjaśnił, że o zachowaniu służb granicznych poinformowane zostało rosyjskie MSZ i jeszcze dziś zostanie w tej sprawie skierowana nota dyplomatyczna. Polski konsul nie wie, dlaczego rosyjscy pogranicznicy ponownie zatrzymali "Annę".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)