Areszt dla rodziców ciężko pobitej 2,5 letniej dziewczynki
Sąd w Brzezinach (Łódzkie) aresztował 28-letniego Daniela W., podejrzanego o usiłowanie
zabójstwa swojej 2,5-letniej córki. Do aresztu trafiła także 26-
letnia matka dziewczynki Monika W., której prokuratura zarzuca
nieudzielenie dziecku pomocy.
Ojcu grozi kara dożywotniego więzienia, a matce do 3 lat pozbawienia wolności. Prokuratura wnioskowała o aresztowanie obojga rodziców, uzasadniając to obawą matactwa z ich strony, a w przypadku ojca także grożącą mu surową karą - poinformował PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.
Ojcu dziewczynki prokuratura przedstawiła zarzut usiłowania zabójstwa. Zdaniem śledczych, obrażenia głowy jakich doznała Monika wskazują na to, że podejrzany godził się na spowodowanie skutków w postaci śmierci dziecka. Ojciec nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Kobieta wyjaśniła, że to jej mąż pobił dziewczynkę. Prokuratura wystąpiła do sądu o pozbawienie ich władzy rodzicielskiej.
Tragedia rozegrała się w jednej ze wsi w okolicach Dmosina. O pobitej dziewczynce zaalarmował w poniedziałek pogotowie krewny rodziców dziewczynki, który ich odwiedził. Zauważył leżącą na podłodze nieprzytomną dziewczynkę, która miała ślady krwi w okolicach ust i nosa; krew była także na dywanie. W mieszkaniu była pijana matka dziewczynki (miała ok. 2 promile alkoholu w organizmie). Oboje rodziców zatrzymała policja.
Rodzeństwo małej Moniki - jej siostrę bliźniaczkę Małgorzatę i 2- miesięczną Agnieszkę, umieszczono w szpitalu na oddziale pediatrycznym. Policjanci wystąpili do sądu rodzinnego o umieszczenie dzieci w placówce opiekuńczo-wychowawczej.
To nie pierwszy przypadek pobicia Moniki. Jesienią 2004 roku miejscowa policja i prokuratura prowadziły już postępowanie przeciwko ojcu o pobicie - wtedy kilkumiesięcznej - dziewczynki. Zostało ono umorzone, ponieważ nie zebrano dowodów na winę ojca. Prokuratura wystąpiła wtedy do sądu o podjęcie działań opiekuńczo- wychowawczych; sąd ograniczył wtedy rodzicom władzę rodzicielską i ustanowił kuratora.