Areszt dla podejrzanych o zabójstwo trojga Ukraińców
22-letni Robert K. i 20-letni Rafał J. ze
Zgorzelca, podejrzani o zabójstwo trojga obywateli Ukrainy,
zostali aresztowani na trzy miesiące - poinformował rzecznik dolnośląskiej policji Ryszard Zaremba. Obaj mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów. Grozi
im dożywocie. Pozostałym trzem zatrzymanym w tej sprawie
mężczyznom grozi do 5 lat więzienia za przemycanie ludzi przez
granicę.
05.07.2004 15:55
22 kwietnia i 31 maja br. w stawie k. Zgorzelca odkryto zwłoki dwóch kobiet i mężczyzny. Ofiary były skrępowane i obciążone kamieniami. Sekcja wykazała, że zadano im kilkanaście uderzeń tępym narzędziem. W toku śledztwa ustalono, że zabici to obywatele Ukrainy: 38-letnia Maria Sz., 48-letnia Maria P. oraz mężczyzna, którego dane potwierdza obecnie policja ukraińska.
Mieli oni być przeprowadzeni nielegalnie przez granicę polsko- niemiecką przez zajmującą się tym procederem grupę Polaków. Przemytnicy wzięli za to pieniądze, ale przerzut się nie udał. Ukraińcy zginęli, bo przemytnicy chcieli się pozbyć kłopotliwych klientów.
Jak powiedział Zaremba, sprawa była trudna, bo zabici nie mieli przy sobie żadnych dokumentów więc szukanie zabójców odbywało się "po omacku". Nie było też żadnych świadków. Nikt w okolicy nie znał zabitych. Dopiero po dwóch miesiącach, w miniony piątek, policji udało się zatrzymać pięciu podejrzewanych mężczyzn w wieku od 19 do 23 lat.
Wszyscy mieszkają w Zgorzelcu i okolicznych wioskach. Nie pracują. Część z nich była już notowana przez policję za różne przestępstwa. Niektórzy to narkomanii. Od kilku miesięcy zajmowali się nielegalnym przerzutem obcokrajowców do Niemiec.
Dwóm z nich: 22-letniemu Robertowi K. i 20-letniemu Rafałowi J. postawiono zarzut potrójnego zabójstwa. Mężczyźni nie tylko się przyznali, ale jeszcze podczas wizji lokalnej dokładnie pokazali jak dokonali zabójstw - powiedział Zaremba.