Areszt dla podejrzanego o śmiertelne pobicie dziecka
Sąd Rejonowy w Żaganiu po
południu aresztował na trzy miesiące 27-letniego Tomasza N.,
podejrzanego o pobicie ze skutkiem śmiertelnym 2,5-letniego
chłopczyka - dowiedziała się PAP w Prokuraturze Okręgowej w
Zielonej Górze. Tragedia rozegrała się w Szprotawie (Lubuskie).
20.04.2006 16:35
Mężczyźnie grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
W nocy z 18 na 19 kwietnia oficer dyżurny komisariatu policji w Szprotawie odebrał telefon ze szpitala o przywiezieniu tam przez karetkę pogotowia 2,5-letniego chłopca w stanie krytycznym, którego obrażenia wzbudziły niepokój lekarza. Na miejscu policjanci zastali matkę dziecka i jej konkubenta, który był pijany.
Matka Szymona podała, że w ciągu dnia dziecko, będąc z konkubentem na placu zabaw, spadło z drabinki, jednak przez cały dzień czuło się dobrze, a dopiero przed godz. 22 zaczęło wymiotować i tracić przytomność.
W związku z tym, że lekarz stwierdził u chłopca zasinienia twarzy, okolic brzuszka i kolan, policjanci zatrzymali do wyjaśnienia matkę chłopca i jej konkubenta.
Chłopiec, pomimo podjęcia akcji reanimacyjnej, zmarł w szpitalu o godz. 1.45. Prokuratura Rejonowa w Żaganiu zarządziła sekcję zwłok.
Przeprowadzona w środę sekcja wykazała, iż bezpośrednią przyczyną zgonu dziecka był krwotok wewnętrzny spowodowany pęknięciem śledziony i wątroby. Chłopiec miał ponadto uszkodzoną nerkę. Biegły sądowy wykluczył, aby obrażenia te powstały w wyniku upadku z drabinki na placu zabaw.
Tomaszowi N. przedstawiono zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Śledztwo pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Żaganiu prowadzą policjanci z komisariatu policji w Szprotawie.