Areszt dla podejrzanego o napad na taksówkarza
Na trzy miesiące został aresztowany mężczyzna, który jest podejrzany o to, że zaatakował nożem taksówkarza w okolicach Międzyrzecza (Lubuskie). Policjanci ujęli go dzień po napadzie. Mężczyzna przyznał się do winy. Za rozbój grozi mu do 12 lat więzienia.
Jak poinformowała policja, do ataku na taksówkarza doszło 3 sierpnia w okolicach Międzyrzecza. 20-latek zamówił kurs z Międzyrzecza do Siercza.
- Po dotarciu na miejsce poprosił o przewiezienie do oddalonej o kilka kilometrów wsi Rybojady. Zaniepokojony zmianą kursu taksówkarz zatrzymał się. Wtedy siedzący za nim mężczyzna chwycił go za szyję, zaczął dusić, zranił nożem i zażądał pieniędzy - powiedział PAP Marcin Maludy z zespołu prasowego lubuskiej policji.
Taksówkarz zdołał wytrącić nóż napastnikowi i wydostać się z auta. 20-latek zabrał pieniądze i uciekł. Następnego dnia został złapany. Usłyszał zarzut rozboju, za który grozi mu 12 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna przyznał się do zarzutów.
Zatrzymany to 20-letni mieszkaniec Ostródy (woj. warmińsko-mazurskie). Był znany międzyrzeckim policjantom - w lipcu br. w tym mieście ukradł opla combo.