PolskaAreszt dla ojca pobitej 2-miesięcznej Amandy

Areszt dla ojca pobitej 2‑miesięcznej Amandy

Sąd Rejonowy w Białogardzie aresztował na trzy miesiące 20-letniego Tomasza P. pod zarzutem usiłowania zabójstwa dwumiesięcznej córki - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski.

23.05.2008 | aktual.: 23.05.2008 20:42

Tomasz P. jest ojcem dwumiesięcznej Amandy, która w środę po południu z ciężkim urazem głowy trafiła do Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. Dziecko przywieziono tam karetką ze szpitala w Białogardzie, gdzie wcześniej zgłosiła się z nim 20-letnia matka Agnieszka J.

Kobieta, która również była zatrzymana w tej sprawie, po przesłuchaniu w prokuraturze została zwolniona. Obecnie ma status pokrzywdzonej.

Tomaszowi P. prokuratura przedstawiła dwa zarzuty: usiłowanie zabójstwa dwumiesięcznej córki i spowodowania u niej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz psychicznego i fizycznego znęcania się nad Agnieszką J.

Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna miał od października ub. r. bić i kopać Agnieszkę J., nakłaniać ją do przerwania ciąży, pozostawienia urodzonego już dziecka w szpitalu, a potem oddania go innym ludziom.

Jak powiedział prokurator Gąsiorowski podejrzany mężczyzna nie przyznał się do żadnego z zarzutów. Wyjaśnił, że choć faktycznie początkowo nie akceptował narodzin córki, to nigdy nie nastawał na jej życie, a ostatecznie zdecydował się normalnie wychowywać dziecko. Zaprzeczył też, by znęcał się nad swoją partnerką - zaznaczył Gąsiorowski.

Za usiłowanie zabójstwa Kodeks karny przewiduje nie mniej niż 8 lat pozbawienia wolności, 25 lat więzienia lub dożywocie.

Jak poinformowała rzeczniczka koszalińskiego szpitala Monika Zaremba, dwumiesięczna dziewczynka wciąż jest nieprzytomna, a jej oddech nadal jest wspomagany. Według lekarzy okres zagrożenia życia już minął, rokowania co do jakości życia dziecka z powodu doznanych urazów są jednak niepewne - wyjaśniła Zaremba.

Niemowlę doznało rozległego urazu głowy, ma połamane i pęknięte kości czaszki, trzeba było przetoczyć 3 litry krwi. Według biegłego medycyny, doznane przez dziecko obrażenia to wynik uderzenia i ściskania jej główki ręką dorosłego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)