PolskaAreszt dla biznesmena podejrzanego o udział w aferze paliwowej

Areszt dla biznesmena podejrzanego o udział w aferze paliwowej

Szczeciński sąd aresztował na miesiąc Zdzisława M., współwłaściciela spółek Trans Sad i BGM - poinformowała rzeczniczka Sądu Okręgowego w tym mieście sędzia Elżbieta Zywar. M. został zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Szczecinie (ABW). Prokuratura zarzuca mu spowodowanie niemal 33 mln zł strat w majątku Petrochemii Płock.

29.11.2006 16:44

Elżbieta Zywar poinformowała, że sąd zastrzegł, że jeśli aresztowany do 13 grudnia wpłaci poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł, zostanie zwolniony.

Zarzuty dostali też zatrzymani i aresztowani wcześniej: Andrzej P., były dyrektor handlowy Petrochemii Płock; Stanisław M., były kierownik działu zakupów tej spółki, oraz dwaj pracownicy działu zakupów ropy w PKN Orlen Artur M. i Jacek P.

To wyniki jednego ze śledztw w aferze paliwowej, koordynowanego przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie. Prowadzi je od marca 2005 r. szczecińska delegatura ABW pod nadzorem tamtejszej prokuratury.

ABW w Szczecinie ustaliła, że w 1996 r. Andrzej P. i Stanisław M. zawarli w imieniu Petrochemii Płock umowę spedycyjną ze spółką Trans Sad ze Szczecina. Należąca do Arkadiusza G. i Zdzisława M. spółka miała na mocy umowy prowadzić dla Petrochemii kompleksową obsługę dostaw paliwa drogą morską. Jednym z przyjętych zobowiązań Trans Sadu była obsługa odpraw celnych.

Kiedy w lipcu i sierpniu 1997 r. spółka Arkadiusza G. i Zdzisława M. przeprowadziła w imieniu rafinerii odprawy celne, z konta Petrochemii przelano na konto Trans Sadu ponad 27 mln zł na pokrycie zobowiązań podatkowych. Pieniądze te jednak nie trafiły do urzędu celnego, lecz na lokaty bankowe Trans Sad. Przelew z konta rafinerii na konto szczecińskiej spółki uruchomiono, mimo że decyzja o zapłacie należnego podatku została wstrzymana z powodu zgłoszonej na zlecenie władz Petrochemii Płock skargi administracyjnej.

Do czasu rozpatrzenia odwołania Trans Sad nie miał obowiązku regulować zobowiązań podatkowych. W ten sposób "zamrożone" na lokatach pieniądze rafinerii pracowały dla Trans Sadu.

Jak wyliczyli śledczy, straty Skarbu Państwa jako właściciela Petrochemii Płock wynoszą prawie 33 mln zł. Trans Sad nie zwrócił pieniędzy płockiej rafinerii, natomiast rafineria, już po rozpatrzeniu odwołania, musiała uregulować zobowiązania podatkowe z własnej kasy.

Zdzisław M. zasiada na ławie oskarżonych w toczącym się przed Sądem Okręgowym w Szczecinie procesie byłego śląskiego komendanta policji gen. Mieczysława K. oraz 11 innych osób. Wszyscy, w tym tzw. baronowie paliwowi ze szczecińskiej spółki BGM oraz funkcjonariusze policji i CBŚ z Wrocławia, oskarżeni są w wątku korupcyjnym sprawy tzw. mafii paliwowej.

M. jest też oskarżony o kierowanie mafią paliwową w procesie prowadzonym przez Sąd Okręgowy w Krakowie. W tej sprawie był już aresztowany w marcu 2003 roku; zwolniono go z aresztu w styczniu 2005 roku po wpłaceniu 2 mln zł kaucji.

Zdzisławowi M. grozi mu do 10 lat więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)