Arabowie przyciągają zagraniczne uczelnie
Przez dekady młodzież z krajów Zatoki
Perskiej wyjeżdżała na studia do USA lub Wielkiej Brytanii.
Obecnie jednak trend się odwrócił i zagraniczne uczelnie
przyjeżdżają do arabskich studentów - doniosła w sobotę agencja AP.
02.12.2006 | aktual.: 02.12.2006 06:15
Sytuacja zmieniła się po 11 września 2001 r. Od czasu zamachu na WTC arabska młodzież czuje się w USA i w Europie szykanowana. Niektóre kraje Zatoki Perskiej przeznaczyły więc część krociowych zysków z ropy naftowej na sprowadzenie najlepszych uczelni do siebie. Finansowej pokusie mało która uczelnia potrafiła się oprzeć.
W Katarze pięć renomowanych amerykańskich uniwersytetów, w tym należący do tzw. Ligi Bluszczowej Uniwersytet Cornell, a także VCU oraz jezuicki Uniwersytet Georgetown otworzyło swoje filie. Rząd kusi jednak już trzy następne uczelnie.
Podobną tendencję widać w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie swoje wydziały otworzyły dwie słynne amerykańskie uczelnie, w tym Uniwersytet Harvarda. Do nich dołączyły elitarne szkoły europejskie m.in. francuska Sorbona.
Rozwiązanie to ma dla krajów arabskich ogromne zalety - daje młodzieży możliwość zdobycia dyplomu renomowanej uczelni bez narażania się na liberalne pokusy zachodniej kultury. Ponadto, kraje Zatoki potrzebują wykształconych ludzi do kierowania szybkim rozwojem gospodarczym.