Aptekarze doradzają jak zastąpić droższy lek tańszym
"Aptekarze-pacjentom. Leczenie może być tańsze" - pod takim hasłem rozpoczęła się w Olsztynie akcja zorganizowana przez Naczelną Radę Aptekarską i Okręgową Izbę Aptekarską w Olsztynie.
Aptekarze doradzają klientom jak zastąpić drogi, często importowany lek wypisywany na recepcie przez lekarza, specyfikiem tańszym i krajowym. Wielu pacjentów nie realizowało bowiem recept, gdy okazywało się, że nie stać ich na wykupienie leków.
W pierwszej kolejności chcielibyśmy zająć się tymi lekami, które są poddawane silnej i często nieetycznej akcji marketingowej, mającej na celu zepchnięcie na margines tańszych krajowych preparatów i zastąpienie ich identycznymi lekami z importu lecz kilkakrotnie droższymi - powiedział dziennikarzom prezes olsztyńskiej okręgowej izby aptekarskiej Jan Rogowski.
Podkreślił, że gdy pacjent odchodzi od aptekarskiego okienka nie wykupując leku traci na tym on sam, bo nie leczy się zgodnie z zaleceniem lekarza, budżet państwa, bo takiego pacjenta czeka często potem dużo kosztowniejsze leczenie szpitalne i aptekarz, bo obroty w aptece spadają.
Z badań Sopockiej Pracowni Badań Społecznych (wykonanych na zlecenie Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego w czerwcu 2003 r.) przedstawionych we wtorek na konferencji prasowej wynika, że 3% recept wypisanych przez lekarzy nie było w ogóle realizowanych a 19,8% realizowano częściowo. Ponad 56% osób, które nie zrealizowały recept lub zrealizowały je częściowo twierdziło, że wynikało to z braku pieniędzy.
W grupie osób o najniższych dochodach (do 300 złotych na osobę w gospodarstwie domowym) było tak w 80% przypadków. Jednocześnie ponad połowa respondentów PBS przyznawała, że podczas ostatniej wizyty u lekarza nie otrzymali informacji o możliwości zastąpienia drogich leków ich tańszymi odpowiednikami.
Rzeczniczka Naczelnej Rady Lekarskiej Iwona Raszke powiedziała, że zgodnie z etyką lekarską naczelną zasadą jaką kieruje się lekarz jest jak najlepsze wyleczenie pacjenta. Lekarz przepisując lek pacjentowi kieruje się składem leku i jego skutecznością, a nie ceną - podkreśliła. Dodała jednak, że lekarz na prośbę pacjenta, ale także na jego odpowiedzialność, może przepisać tańszy lek.