ŚwiatApelują do Miedwiediewa, by zlecił kontrolę śledztwa

Apelują do Miedwiediewa, by zlecił kontrolę śledztwa

Stowarzyszenie Memoriał zaapelowało do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, by ten zlecił prokuratorowi generalnemu Federacji Rosyjskiej skontrolowanie jakości śledztwa w sprawie Katynia, przeprowadzonego przez Główną Prokuraturę Wojskowa (GPW) FR.

Apelują do Miedwiediewa, by zlecił kontrolę śledztwa
Źródło zdjęć: © AFP

26.05.2010 | aktual.: 26.05.2010 11:23

Ta rosyjska organizacja pozarządowa, broniąca praw człowieka i dokumentująca zbrodnie stalinowskie, uczyniła to w liście otwartym do Miedwiediewa, ogłoszonym na łamach opozycyjnej "Nowej Gaziety".

Memoriał podkreślił, że krąg osób uznanych przez GPW za winne mordu na polskich oficerach w 1940 roku oraz kwalifikacja prawna dana tej zbrodni są rażąco sprzeczne z okolicznościami sprawy.

Stowarzyszenie wyjaśniło, że z otrzymanego przezeń 9 kwietnia 2010 roku pisma Głównej Prokuratury Wojskowej wynika, że za winnych mordu katyńskiego uznano funkcjonariuszy NKWD kierowniczego szczebla, a ich czyn określono jako nadużycie władzy z ciężkimi konsekwencjami.

- Główna Prokuratura Wojskowa świadomie wykluczyła najwyższe kierownictwo partyjno-państwowe ZSRR z grona współuczestników (zbrodni) - oświadczył Memoriał. - GPW demonstracyjnie zignorowała decydujący udział w zbrodni (Józefa) Stalina, (Wiaczesława) Mołotowa i innych, którzy wyrazili zgodę na rozstrzelanie polskich obywateli - dodał.

Stowarzyszenie zwróciło uwagę, że dokument świadczący o winie Stalina i innych przywódców ZSRR - z ich własnoręcznymi podpisami - opublikowany w kwietniu na stronie internetowej Federalnej Służby Archiwalnej, jest doskonale znany Głównej Prokuraturze Wojskowej.

Memoriał zaznaczył, że w kwietniowym liście GPW podtrzymała też swoje wcześniejsze stanowisko, zgodnie z którym nie ma materiałów potwierdzających rozstrzelanie polskich jeńców wojennych każdego z osobna.

- Takie stanowisko Głównej Prokuratury Wojskowej świadczy o tym, że śledztwo nr 159 w sprawie Katynia, umorzone 21 września 2004 roku, nie zbadało wszystkich dowodów i nie wykonało jednego z podstawowych zadań dochodzenia w dowolnej sprawie karnej, a mianowicie zadania ustalenia wszystkich poszkodowanych; w danym wypadku - ofiar egzekucji. Teraz dla rozwiązania tego arcyważnego zadania potrzebne będzie wznowienie śledztwa - napisało stowarzyszenie.

Memoriał zwrócił się do prezydenta, by ten zlecił prokuratorowi generalnemu Federacji Rosyjskiej Jurijowi Czajce skontrolowanie jakości śledztwa w sprawie Katynia, przeprowadzonego przez Główną Prokuraturę Wojskowa FR. Stowarzyszenie sprecyzowało, że chodzi o tę część dochodzenia, które miało na celu sporządzenie pełnej listy ofiar, ustalenie wszystkich winnych i danie właściwej kwalifikacji prawnej.

Stowarzyszenie ponowiło też swój wcześniejszy apel o wznowienie śledztwa katyńskiego.

- Jesteśmy przekonani, iż sumienne, pełne i maksymalnie otwarte zbadanie zbrodni katyńskiej jest niezbędne nie tylko dla normalizacji stosunków rosyjsko-polskich, ale przede wszystkim po to, by stalinowskie zbrodnie nie kładły się cieniem na współczesną Rosję - oznajmił Memoriał.

To już drugi w ostatnich miesiącach list otwarty stowarzyszenia do Miedwiediewa w sprawie Katynia. W poprzednim - z 2 marca - Memoriał wezwał prezydenta do odtajnienia akt śledztwa Głównej Prokuratury Wojskowej, a także do wznowienia tego dochodzenia.

Stowarzyszenie zauważyło wówczas, że "utajnienie akt śledztwa w sprawie Katynia w sposób ewidentny narusza rosyjską Ustawę o tajemnicy państwowej, która nie pozwala uznawać za tajemnicę państwową i utajniać informacji o faktach łamania praw oraz swobód człowieka i obywatela, a także o faktach naruszenia prawa przez organy władzy państwowej i jej przedstawicieli".

Memoriał podkreślił, że nie bacząc na to GPW i Komisja Międzyresortowa ds. ochrony tajemnic państwowych odmawiają zrewidowania swoich decyzji, a Główna Prokuratura Wojskowa odmawia też wykonywania Ustawy o rehabilitacji ofiar represji politycznych.

Pismo Głównej Prokuratury Wojskowej do stowarzyszenia z 9 kwietnia 2010 roku jest odpowiedzią na marcowy list Memoriału do Miedwiediewa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)