Grupa młodych ludzi ulokowała się z transparentem i ulotkami w dobrze widocznym miejscu, na skraju wrzesińskiego rynku, na którym uczestniczące w prawyborach komitety wyborcze od rana głośno i kolorowo zachęcają do głosowania na swoje partie i kandydatów.
Według anarchistów, po tych wyborach nie możemy się spodziewać żadnych zasadniczych zmian. Jest to - ich zdaniem - "fasada, gra pozorów, co najwyżej walka pomiędzy mafijnymi układami polityczno - biznesowymi".
Do bojkotu wrzesińskich prawyborów nawołuje Komitet Wyborczy LPR, który tak samo jak PiS zrezygnował z udziału w tej imprezie. W rozdawanej na rynku ulotce, LPR tłumaczy, że "Września nie jest 'Polską w pigułce'" a "istotą podobnych sondaży jest, by miejscowości, w których się odbywają, były reprezentatywne dla całego kraju".
