PolskaApelacja ws. funkcjonariuszy Straży Granicznej oskarżonych o korupcję

Apelacja ws. funkcjonariuszy Straży Granicznej oskarżonych o korupcję

Rzeszowska prokuratura złożyła w Sądzie
Apelacyjnym w Rzeszowie apelację od wyroku dla 18 funkcjonariuszy
Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, spośród 42 oskarżonych
o korupcję. W listopadzie ubiegłego roku przemyski sąd okręgowy
uniewinnił dwóch oskarżonych, a 40 skazał na kary od roku do dwóch
lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres od dwóch do pięciu
lat.

08.03.2007 | aktual.: 08.03.2007 11:10

Sąd zakazał im także zajmowania stanowiska funkcjonariusza Straży Granicznej (najdłużej na 10 lat) oraz wymierzył kary grzywny (do 25 tys. zł). Wszyscy zostali zobowiązani do zapłaty równowartości osiągniętej korzyści majątkowej na rzecz Skarbu Państwa.

Jak poinformowała Szefowa Wydziału do Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie Anna Habało, w apelacji wnosi o uchylenie wyroku w stosunku do 18 funkcjonariuszy i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez przemyski sąd.

Według oskarżenia, strażnicy uzależniali dokonanie odpraw od wręczenia łapówki. Pieniądze brali od Ukraińców w zamian za odstąpienie od wykonywania czynności służbowych, polegających m.in. na kontroli autentyczności i ważności wiz, ustalaniu tożsamości przekraczającego granicę na podstawie paszportu, sprawdzaniu, czy przekraczający granicę jest poszukiwany przez policję. Były to najczęściej niewielkie kwoty (10-20 zł), ale zdarzały się też kilkusetzłotowe lub kilkusetdolarowe.

Funkcjonariusze mieli w ciągu kilku lat zebrać kwoty od kilkudziesięciu zł do 100 tys. zł. Pieniędzmi dzielili się ze swymi przełożonymi - kierownikami zmian, którzy także zasiedli na ławie oskarżonych.

Pierwsze zatrzymania podejrzanych o korupcję funkcjonariuszy SG z Korczowej nastąpiły w kwietniu 2004 roku. Wówczas służby wewnętrzne SG zatrzymały 23 kontrolerów ruchu granicznego. Większość z nich zatrzymano podczas specjalnie zorganizowanego szkolenia na temat walki z korupcją. Pozostałych zatrzymano w miejscu pracy w Korczowej i w mieszkaniach. Kolejne zatrzymania były w maju, a ostatnie w 2005 roku. Po wykryciu sprawy 10 spośród 42 oskarżonych na własną prośbę odeszło z pracy w Straży Granicznej. Pozostałych zawieszono w pełnieniu obowiązków.

Przypadki brania łapówek udokumentowano na 55 kasetach wideo, które były jednymi z ważniejszych dowodów w sprawie. Jej akta liczyły 55 tomów, a sam akt oskarżenia 200 stron.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)