Apelacja b. dyrektora wrocławskiej Izby Skarbowej - odroczona
Przed wrocławskim sądem rozpoczął się proces apelacyjny Józefa D., b. dyrektora Izby Skarbowej we Wrocławiu uniewinnionego przez sąd pierwszej instancji z zarzutu przyjęcia 150 tys. zł łapówki. Rozprawa została jednak odroczona bezterminowo.
Apelację do sądu złożył prokurator, który nie zgodził się z wyrokiem uniewinniającym. W czerwcu 2006 r. Sąd Rejonowy Wrocław- Krzyki uniewinnił Józefa D., b. dyrektora Izby Skarbowej we Wrocławiu oskarżonego m.in. o przyjęcie ponad 150 tys. zł łapówki. Sąd uniewinnił też pozostałych trzech oskarżonych w tej sprawie: b. pracownicę Izby i dwóch właścicieli wrocławskiej firmy budowlanej.
Jak powiedział obrońca Józefa D. prof. Jacek Giezek, rozprawa została odroczona bezterminowo, bowiem sędzia chce wezwać na rozprawę biegłego lekarza i go jeszcze przesłuchać oraz dopytać o pewne szczegóły wydanej wcześniej opinii lekarskiej.
Dziennikarze nie zostali wpuszczeni na salę sądową, bowiem przewodniczący składu sędziowskiego Aleksander Ostrowski za pośrednictwem protokolantki przekazał, że proces jest utajniony.
Mec. Giezek po rozprawie powiedział, że proces nie jest utajniony. Podczas procesu w sądzie pierwszej instancji wnosiliśmy o utajnienie procesu na czas składania wyjaśnień przez oskarżonego, gdyż mogło dojść do ujawnienia tajemnicy dotyczącej funkcjonowania Izby Skarbowej. Tym razem nie wnosiliśmy o utajnienie, a zatem proces jest jawny - podkreślił Giezek.
PAP nie udało się skontaktować z rzecznikiem sądu Bogusławem Tocickim, aby go zapytać, dlaczego sędzia nie wpuścił na salę rozpraw dziennikarzy.
B. dyrektora Izby Skarbowej oskarżono o przyjęcie korzyści majątkowej, niszczenie dokumentacji przetargowej i udaremnienie przetargu na modernizację dwóch oddziałów Izby w Środzie Śląskiej i Trzebnicy. Józef D. został oskarżony o zniszczenie dokumentacji z przetargów w latach 1994-97.
O niszczenie dokumentów i naruszenie ustawy o zamówieniach publicznych oskarżono też byłą kierowniczkę działu ogólnego Izby Skarbowej we Wrocławiu Grażynę R. Na ławie oskarżonych znalazło się ponadto dwóch prezesów wrocławskiej firmy budowlanej, którzy mieli wręczyć łapówkę Józefowi D. Firma remontowała Urzędy Skarbowe we Wrocławiu i okolicach.
Zdaniem prokuratury, Izba Skarbowa we Wrocławiu, niezgodnie z prawem przeprowadziła przetarg, co pozwoliło wygrać owej firmie budowlanej. Była kierowniczka w Izbie Skarbowej zataiła przed komisją przetargową swoje bliskie kontakty towarzyskie z jednym z właścicieli firmy budowlanej. W zamian za te ułatwienia firma budowlana miał wybudować dom b. dyrektorowi Izby Skarbowej. Willa powstała pod Wrocławiem. Wartość domu oszacowano na 300-400 tys. zł. Tymczasem Józef D. zapłacił za niego jedynie 150 tys. zł.
Oskarżeni nie przyznali się do winy. Józef D. twierdzi, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem, a za dom zapłacił tak mało, bo budynek miał usterki.