"Apel Praski" przeciwko federalistom
Tzw. Apel Praski, którzy odrzuca "sztuczne,
centralistyczne i federalistyczne europejskie superpaństwo",
podpisali w czwartek w Pradze liderzy partii konserwatywnych z
Czech, Polski i Wielkiej Brytanii.
10.07.2003 | aktual.: 17.07.2003 16:01
Przywódca brytyjskiej partii konserwatywnej Iain Duncan Smith, czeskiej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) Mirek Topolanek oraz Ludwik Dorn z polskiego Prawa i Sprawiedliwości (PIS) oświadczyli, że takie państwo byłoby państwem dla biurokratów i polityków, a nie dla obywateli. W apelu domagają się, aby o przyszłości Unii Europejskiej zdecydowali w referendum obywatele.
Liderzy i przedstawiciele partii prawicowych dyskutowali w Pradze o tym, w jaki sposób stawić czoło federalistycznym koncepcjom Unii Europejskiej. Rozmawiali m.in. o konstytucji europejskiej i europejskiej polityce zagranicznej.
W przyjętym dokumencie opowiedzieli się za dobrowolną współpracą suwerennych narodów, jednolitą przestrzenią gospodarczą, wspólnym rynkiem i wolnym handlem. Ich zdaniem, podstawą współpracy europejskiej powinny być umowy między suwerennymi państwami.
Narody europejskie nie potrzebują umowy czy konstytucji, wtłaczającej wszystkie państwa europejskie w jednolite ramy polityczne, gospodarcze i prawne. Jednak właśnie w tym kierunku - zdaniem autorów Apelu Praskiego - zmierzają wyniki prac Konwentu Europejskiego, dotyczące przyszłości wspólnoty.