Apel księdza: masz grypę, nie przychodź do kościoła!
Wierni, którzy czują, że mogą być chorzy na grypę, nie powinni przychodzić do kościoła - apeluje rzecznik diecezji sosnowieckiej ks. Jarosław Kwiecień.
02.12.2009 16:35
- Jeżeli ktoś czuje, że łamie go w kościach, że zaczyna chorować, to w imię przykazania miłości bliźniego po prostu powinien zostać w domu. Nie chodzi tylko o kościół, ale o wszystkie miejsca, gdzie ludzie się gromadzą - powiedział ks. Kwiecień. Jak dodał, w dobie zwiększenia zachorowalności na grypę trzeba przypominać ludziom o podstawowych zasadach higieny, takich jak mycie rąk.
Wierni obawiający się zakażenia wirusem grypy mogą też zrezygnować z korzystania z kropielnicy po wejściu do kościoła. - Znak krzyża przy wejściu do kościoła jest po to, żeby Pana Boga przeprosić za tzw. grzechy powszednie, żeby móc uczestniczyć we mszy św. Ten sam skutek przynosi akt pokuty na początku mszy św. - podkreślił rzecznik sosnowieckiej kurii.
Jak zaznaczył ks. Kwiecień, bez szkody dla liturgii można zrezygnować z podawania ręki na znak pokoju, wystarczy zwykłe kiwnięcie głową.
Księżom specjaliści z zakresu epidemiologii radzą, by bardziej niż zwykle dbali o higienę dłoni - przed i po mszy powinni dokładnie umyć ręce. Szef śląskiego sanepidu zaleca też duchownym, by mieli pod ręką jednorazową chusteczkę - najlepiej nasączoną środkiem wirusobójczym - by po udzieleniu komunii mogli dyskretnie przetrzeć dłonie.
Rozprzestrzenianiu się grypy mogą też sprzyjać odwiedziny duszpasterskie. Jeżeli ktoś choruje w domu, do którego ma przyjść ksiądz z kolędą, można się umówić na indywidualną wizytę w inny terminie - podkreślił ks. Kwiecień.
Wskazówki jak chronić się przed wirusem grypy trafią do wszystkich duszpasterzy diecezji sosnowieckiej. Wkrótce będzie się z nimi także można zapoznać na stronie internetowej diecezji.
- Wiadomo, że kościoły to duże skupiska ludzkie, znana jest też edukacyjna rola Kościoła w społeczeństwie. Wiadomo też, że do kościoła przychodzą czasem ludzie chorzy, którzy nie dbają o zachowania higieniczne. Chodzi także o zabezpieczenie księży przed zakażeniem się wirusem - powiedziała rzeczniczka katowickiego sanepidu Beata Kempa.