Apel do PiS. "To doprowadzi do klęski"
Dyscyplinowanie PiS-u przez zamykanie ust i odbieranie prawa do ryzyka i błędu (co jest warunkiem innowacji) doprowadzi do klęski w przyszłości. I to mimo pojawienia się w parlamencie, z ramienia PiS-u (owi „bezpartyjni PiSowcy”) wielu ludzi nowych, kompetentnych, ideowych i znanych z niezależności - zauważa prof. Jadwiga Staniszkis w felietonie dla Wirtualnej Polski i dodaje: Jeszcze można to zmienić, o co apeluję.
Partie polityczne (tak jak wszystkie systemy) podlegają zasadzie entropii. Niwelowanie zróżnicowań, ukrywanie wewnętrznych napięć i blokowanie możliwości wyrażania odmiennych opinii (a często – innych sposobów konceptualizowania wyzwań) nieuchronnie prowadzi do zaniku energii
A także – do osłabienia identyfikacji członków z organizacją. Tu ślepa dyscyplina nie wystarcza. Statusowa premia przynależności do obozu zwycięzców – po sześciu przegranych – zniknęła. A nie powstała nowa, płynąca z przynależności do środowiska ludzi poszukujących nowych odpowiedzi na stojące przed Polską wyzwania.
W odróżnieniu od martwej w środku partii władzy jaką jest PO, histerycznej partii przewidywalnych ekscentryków Palikota – czy partii aparatu w jaką na powrót próbuje przekształcić SLD Miller. Tylko PSL po cichu poszukuje nowych rozwiązań (podatki dla rolników, nowy system ubezpieczeń, zmiany w polityce rolnej) ale choć to bardzo ważne – dotyczy głównie ich zaplecza.
Dyscyplinowanie PiS-u przez zamykanie ust i odbieranie prawa do ryzyka i błędu (co jest warunkiem innowacji) doprowadzi do klęski w przyszłości. I to mimo pojawienia się w parlamencie, z ramienia PiS-u (owi „bezpartyjni PiSowcy”) wielu ludzi nowych, kompetentnych, ideowych i znanych z niezależności.
Bo drugim – obok zasady entropii – prawem dotyczącym organizacji jest, że zbyt duża różnica kodów komunikacyjnych (prostacki, schematyczny na zewnątrz – i potencjalnie możliwy – bogatszy, wewnątrz) prowadzi do klęski. Potencjał nie uruchomiony – bo różnorodność wymaga otwartej przestrzeni i eksperymentującej agregacji, a nie dyscypliny – przeradza się bowiem w zniechęcenie i myślenie już tylko o indywidualnych karierach.
Jeszcze można to zmienić, o co apeluję.
* Prof. Jadwiga Staniszkis specjalne dla Wirtualnej Polski*