Apel do Musawiego, by nie prowokował manifestacji
Władze Iranu zaapelowały do kandydata opozycji w wyborach prezydenckich Mir-Hosejna Musawiego, by nie "prowokował nielegalnych manifestacji i nie wspierał takich zgromadzeń" - podała w sobotę agencja Isna.
20.06.2009 | aktual.: 21.06.2009 21:51
- Oczekujemy od pana, że zamiast oskarżać siły porządkowe albo wojskowe(...) będzie pan unikał prowokowania nielegalnych manifestacji i nie będzie pan popierał takich zgromadzeń - powiedział sekretarz podlegającej MSW Rady Bezpieczeństwa Narodowego Abbas Mohtaż.
Zwolennicy Musawiego wezwali do nowej manifestacji w sobotę po południu. Władze Teheranu zakazały jej przeprowadzenia.
Mohtaż oświadczył, że Musawi "będzie odpowiedzialny za konsekwencje nielegalnych manifestacji".
Musawi wystosował do Rady list otwarty, w którym prosi, by "niekontrolowanym elementom w cywilu" znajdującym się wśród sił porządkowych uniemożliwić atakowanie manifestantów i niszczenie mienia obywateli.
Mohtaż odrzucił te zarzuty. Powiedział, że za ataki na akademiki i obywateli odpowiada "siatka zorganizowana prawdopodobnie przez grupy powiązane z cudzoziemcami, która chce zakłócić porządek publiczny, spokój mieszkańców i przypuścić zamach na bezpieczeństwo obywateli".
Doradca przywódców opozycji powiedział wcześniej agencji AFP, że zapowiadana na sobotę manifestacja nie została odwołana mimo ostrzeżeń władz. - Nic mi nie wiadomo o tym, by manifestacja została dowołana.(...) Odbędzie się o godz. 16.00 (13.30 czasu polskiego) - powiedział.
Amnesty International podała w piątek, że w starciach z siłami porządkowymi mogło zginąć w Iranie nawet 10 osób. Oficjalne radio irańskie informuje o 7 zabitych.