Antysemicki „Antyk” pod kontrolą prokuratury
Prokuratura Krajowa wystąpi o dodatkową, rozszerzającą opinię biegłego, która będzie podstawą decyzji, czy wznowić umorzone w 2003 r. śledztwo w sprawie rozpowszechniania antysemickich publikacji w stołecznej księgarni "Antyk".
02.02.2004 | aktual.: 02.02.2004 15:00
"Gdy uzyskamy opinię biegłego, poszerzoną o nowe elementy, zapadnie decyzja, czy podjąć śledztwo. Na razie trwa analiza zebranych materiałów" - poinformował Prokurator Krajowy Karol Napierski.
Sprawa stała się głośna pod koniec zeszłego roku, gdy warszawska prokuratura apelacyjna utrzymała prawomocnie umorzenie wszczętego rok wcześniej śledztwa w sprawie "publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych" oraz "publicznego znieważenia grupy ludności pochodzenia żydowskiego z powodu przynależności narodowej i wyznaniowej", przez rozpowszechnianie w księgarni, znajdującej się w podziemiu jednego z kościołów, antysemickich publikacji.
W 2003 r. śledztwo umorzono "z powodu braku ustawowych znamion czynu zabronionego". Prokuratura powołała się m.in. na fakt, że właściciel księgarni, autorzy i wydawcy książek "kategorycznie zaprzeczyli, iż ich zamiarem było znieważenie jakiejkolwiek grupy osób z powodu jej przynależności narodowej lub wyznaniowej lub nawoływanie z tych powodów do nienawiści". W październiku 2003 r. warszawski Sąd Rejonowy utrzymał umorzenie.
"Tygodnik Powszechny", śledzący całą sprawę na jej kolejnych etapach, przypominał, że w sprawie księgarni podjęto interwencje u proboszcza, w stołecznej kurii oraz u prymasa Polski, które jednak niczego nie zmieniły - inkryminowane wydawnictwa nadal są tam sprzedawane. Po liście Rzecznika Praw Obywatelskich do ministra sprawiedliwości, Prokuratura Krajowa postanowiła zbadać całą sprawę.