"Antypolskie nastroje w litewskiej prasie to prowokacja"
Przewodniczący partii Akcja Wyborcza Polaków na Litwie (AWPL), poseł Waldemar Tomaszewski określił mianem prowokacji nasilające się ostatnio w litewskiej prasie nastroje antypolskie.
13.05.2008 | aktual.: 14.05.2008 10:10
Jest to swoista prowokacja. Chęć wciągnięcia nas w niekończącą się walkę, a tym samym odwrócenia naszej uwagi od realizacji naszych postulatów - powiedział Waldemar Tomaszewski.
Przypomniał, że AWPL jest obecnie rządzącą partią w dwóch podwileńskich rejonach i współrządzącą w mieście Wilnie.
W ciągu minionych dwóch tygodni praktycznie każdego dnia w litewskiej prasie ukazują się artykuły o antypolskiej wymowie.
Liderom AWPL czyni się zarzut, że zwracają Polakom ziemię w Wilnie. Pomija się przy tym fakt, że ziemia w Wilnie i jego okolicach należy przede wszystkim do tamtejszych Polaków. Pisząc o problemach pewnej szkoły w rejonie wileńskim jedna z gazet cytuje słowa rodzica, Litwina, który mówi, że nie chce, by jego dziecko uczyło się razem z Polakami. Ukazują się artykuły, w których Polacy są określani jako "prawdziwy koszmar".
Najwięcej takich artykułów zamieszcza czołowy litewski dziennik "Lietuvos Rytas". Według Tomaszewskiego nie powinno to dziwić tych, którzy znają rodowód tej gazety.
Dziennik "Lietuvos Rytas" powstał na bazie byłej "Komsomolskiej Prawdy", a założyły dziennik jeszcze w czasach pieriestrojki, gdy Litwa walczyła o niepodległość, odpowiednie radzieckie struktury. Do tej pory ci sami bolszewicy uprawiają odpowiednią politykę. Bolszewicy zawsze zwalczali Polaków, w 1917 r. zabierali ziemię i dzisiaj również, reprezentując interesy wielkiego biznesu, chcą zawładnąć cudzą własnością - mówi Tomaszewski.
Aleksandra Akińczo