Antyjapońskie protesty w Chinach
Przeciwko podejmowanym przez Japonię
wysiłkom na rzecz przyznania jej tytułu stałego członka Rady
Bezpieczeństwa ONZ protestowali mieszkańcy
chińskiej prowincji Seczuan.
04.04.2005 | aktual.: 04.04.2005 08:59
Zaś w akcji internetowej już kilka milionów Chińczyków sprzeciwiło się temu, by Japończycy - tak jak Chińczycy - cieszyli się stałym miejscem w tym ekskluzywnym, międzynarodowym gronie.
Rada Bezpieczeństwa ma na razie tylko pięciu stałych członków. Są to USA, Chiny, Rosja, Francja i Wielka Brytania. Planowana jest jednak reforma tego gremium pod kątem rozszerzenia jego składu.
Zdaniem Chińczyków, Tokio nie zasługuje na zaszczyt zasiadania w tym elitarnym klubie, gdyż "podejmuje próby wybielenia zbrodni japońskich agresorów w ubiegłym wieku".
Oficjalny Pekin nie zabiera głosu w tej sprawie. Jednak japońskie podejście do problemów historii sprawia, że od 2001 roku praktycznie nie ma dialogu na najwyższym szczeblu między Chinami a Japonią.