Antoni Macierewicz - kapłan zamachu
Już od bez mała dwóch lat Antoni Macierewicz ze swoim zespołem tworzy równoległy świat, w którym prezydent Kaczyński poległ w perfidnym zamachu - czytamy w "Polityce". Jak udało mu się przekonać do swojej tezy ponad jedną trzecią Polaków?
25.09.2013 | aktual.: 26.09.2013 10:35
Macierewicz budzi skrajne emocje. Dla swoich wyznawców jest przewodnikiem po krainie prawdy, szlachetnym wojownikiem, który pokona zło i zaprzaństwo. Dla reszty zaś nie do końca obliczalnym (zdarzają się dosadniejsze określenia, i to publicznie wyrażane), choć inteligentnym i niebezpiecznym osobnikiem, który może po wyborczym zwycięstwie PiS, jak stwierdził Jarosław Kaczyński, objąć ważne państwowe stanowisko. (…)
Macierewicz funkcjonuje w warunkach wyjątkowo głębokiego podziału politycznego i ideowego, żywi się tym konfliktem i z tego napięcia czerpie energię. Od 2005 r., a już szczególnie od czasu katastrofy smoleńskiej, w Polsce nie istnieje żaden wspólny kod przyzwoitości, wzorzec prawdy, logiki, niemal żadne wspólnie wyznawane wartości. Nie ma już też powszechnie uznanych kryteriów kompromitacji. W takim świecie Macierewicz nie musi dbać o reputację w ogólnym odbiorze społecznym, jemu wystarcza opinia tylko po swojej stronie. Im gorzej będzie oceniany przez przeciwników, tym lepiej przez wyznawców. (…)
Pytanie zasadnicze brzmi: dlaczego tak wielu Polaków poddaje się wpływowi Macierewicza i wierzy w jego wersję wydarzeń z 10 kwietnia 2010 r.? Po pierwsze, teoria Macierewicza pełni funkcję kiczu w wysokiej kulturze, pasjonującej opowieści w czasach referatów, raportów i dzielenia włosa na czworo. Pozwala wzruszać się własnym wzruszeniem. Bo – wbrew znanej sentencji – prawda najczęściej jest nieciekawa, banalna…
Źródło: "Polityka"