Anonimowy dawca spermy odnaleziony dzięki Internetowi
Twoim ojcem był nieznany dawca spermy? Chciałbyś go poznać? Nic trudnego: wystarczy badanie DNA i drzewa genealogicznego oraz odrobina poszukiwań. Dowodzi tego historia nastolatka, który swojego ojca znalazł w... Sieci.
Jak podaje serwis New Scientist, pewnemu piętnastolatkowi udało się znaleźć swojego ojca - [teoretycznie] anonimowego dawcę spermy. Musiał tylko dostarczyć próbkę, na podstawie której możliwe było zbadanie jego DNA i odnalezienie kogoś należącego do jego drzewa genealogicznego. Za tę usługę zapłacił firmie FamilyTreeDNA.com - http://www.familytreedna.com 289 dolarów.
Po dziewięciu miesiącach oczekiwania udało się odnaleźć dwie osoby z niemal identycznym chromosomem Y ( który przekazywany jest z ojca na syna bez większych zmian ); chłopak poznał ich nazwiska. Jako że matka chłopca znała miejsce i datę urodzenia dawcy, nastolatek skorzystał z serwisu http://Omnitrace.com, by kupić dane dotyczące wszystkich, którzy przyszli na świat interesującego go dnia. To był strzał w dziesiątkę, od razu udało wyłowić się właściwą osobę - piętnastolatek skontaktował się z nią w ciągu dziesięciu dni.
Choć w Wielkiej Brytanii dawcy spermy muszą zgadzać się na ujawnienie nazwiska, w Stanach Zjednoczonych mogą pozostać anonimowi. Wygląda jednak na to, że obietnica anonimowości składana przez amerykańskie instytuty i kliniki nie jest już wiarygodna - wszystkiemu "zawinił" rozwój Internetu.
Więcej informacji: witryna New Scientist - http://www.newscientist.com/article.ns?id=mg18825244.200