Annan o siłach międzynarodowych na Bl. Wschodzie
Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan oświadczył w piątek w Genewie, że nie można odkładać dłużej wysłania sił międzynarodowych na okupowane terytoria palestyńskie.
12.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Idea rozlokowania sił ONZ na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy kilkakrotnie była przedmiotem dyskusji na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ; przeciwko takiemu rozwiązaniu występowały jednak USA i Izrael.
Annan powrócił do tej idei w czasie spotkania z dziennikarzami po sesji genewskiej ONZ-owskiej Komisji Praw Człowieka. Podkreślił, że rozlokowanie sił międzynarodowych na ziemiach palestyńskich mogłoby przyczynić się do zahamowania fali przemocy między Izraelczykami a Palestyńczykami.
Sytuacja rozwija się w tak groźnym kierunku, tak tragicznie przedstawiają się kwestie humanitarne i poszanowania praw człowieka, że nie można już dłużej odkładać wysłania na miejsce sił międzynarodowych - oświadczył Annan.
Sekretarz generalny ONZ nie wyjaśnił jednak, czy siły ONZ miałyby zostać wysłane w rejon konfliktu, zanim dojdzie do wynegocjowania porozumienia rozejmowego między Izraelem a Palestyńczykami. Annan powiedział natomiast, iż popiera misję sekretarza stanu USA Colina Powella, usiłującego w piątek w Izraelu przekonać premiera Ariela Szarona o potrzebie wycofania wojsk z miast Zachodniego Brzegu i wynegocjowania rozejmu izraelsko-palestyńskiego.
Annan przybył do Genewy z Madrytu, gdzie we wtorek rozmawiał z przedstawicielami USA, UE i Rosji na temat obecnej sytuacji na Bliskim Wschodzie. Uczestnicy madryckiego spotkania zażądali natychmiastowego wycofania wojsk izraelskich z ziem Palestyńczyków i powstrzymania się przez obie strony od aktów wrogości. (mag)