Anna Zalewska o "lex TVN". Mówi o Amerykanach
Europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Zalewska odniosła się do niespodziewanego powrotu jej partii do "lex TVN", czyli nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Mówi o Amerykanach, którzy "tak kochają wolność i demokrację".
Sejm przyjął w piątek "lex TVN", które zmusić ma właściciela stacji - firmę Discovery do sprzedaży udziałów. Teraz nowelizacja ustawy o radiofonii trafi do prezydenta Andrzeja Dudy.
- Nie jest to ustawa lex TVN, nie jest to uderzenie w jakiekolwiek media. To ustawa porządkującą to, co jest tam zapisane od 1995 roku - stwierdziła w programie "7. Dzień Tygodnia" w Radiu ZET europosłanka PiS Anna Zalewska.
- My nie możemy udawać, że ta sytuacja jest oczywista i normalna. Nie ma takiego państwa na świecie, które pozwoliłoby sobie na takie naginanie przepisów. Tylko właściciel TVN nie przestrzega przepisów - przekonywała eurodeputowana ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego.
Zobacz też: "Niebezpieczna broń". Generał Skrzypczak wskazuje na Białoruś
Europosłanka powiedziała również w Radiu ZET, że politycy jej partii "nie mogli patrzeć, że jakaś bliżej nieokreślona firma zarejestrowana na lotniku w Amsterdamie, udaje, że zarządza TVN". Dodała, że "wystarczy tę kwestię uporządkować i sprawa jest oczywista oraz jasna".
Anna Zalewska o "lex TVN". Mówi o Amerykanach
- Myślę, że Amerykanie, którzy tak kochają wolność i demokrację, właśnie tej wolności i demokracji szczególnie w Polsce będą przestrzegać - mówiła Anna Zalewska, choć administracja amerykańska wykazała już w ostatnich oświadczeniach, dlaczego uznaje "lex TVN" za łamanie wolności demokratycznych.
Dopytywana przez prowadzącego program Andrzeja Stankiewicza, dlaczego akurat teraz PiS postanowiło wrócić do "lex TVN", odparła: "Bo budzi emocje, państwo się denerwują".
- Żeby państwa uspokoić, trzeba zakończyć procedurę - dodała.
Przeczytaj też: