"Ani chwilę nie myślałem o pielgrzymce do Smoleńska"
Okoliczności tej pielgrzymki są takie, że ani przez chwilę się nie zastanawiałem - powiedział Jarosław Kaczyński o niedzielnej pielgrzymce rodzin ofiar katastrofy samolotu do Smoleńska.
Jak mówił uczestniczy w innych uroczystościach, które - według niego - są "nieporównanie bardziej autentyczne". - Jutro będę w Krakowie na mszy w nowohuckiej Arce, kościele symbolicznym, który jest związany z tradycją walki o krzyż, prawa Kościoła w PRL-u i z tradycją Solidarności. Dlatego jednocześnie jest to miejsce bardzo związane z tym, z czym związany był do końca życia mój brat, moja bratowa i wielu przyjaciół, którzy polegli w tej katastrofie. Później będziemy oczywiście na Wawelu, żeby odwiedzić grób - powiedział Kaczyński.
W niedzielę wieczorem szef PiS planuje uczestnictwo w mszy w warszawskiej katedrze a później w pochodzie, który - jak mówił - "już jest pewną tradycją, która powinna trwać przynajmniej do czasu aż zostanie wyjaśniona prawda o tej katastrofie, a winni zaniedbań nie odejdą i nie zostaną odpowiednio potraktowani".
W katastrofie Tupolewa pod Smoleńskiem 10 kwietnia zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Polska delegacja leciała do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach.
